Alonso musi jeszcze poczekać
Fernando Alonso musi jeszcze poczekać z rozmowami z Alpine na temat przedłużenia kontraktu na sezon F1.
Fernando Alonso jest zadowolony, że dyskusje z Alpine w kontekście kontynuowania współpracy w królowej sportów motorowych zostały przełożone na okres po przerwie letniej.
Hiszpan wrócił do F1 w 2021 roku dołączając do składu Alpine, po dwóch latach rozłąki z królową sportów motorowych, kiedy to swoje zainteresowania przeniósł na Le Mans, Indy 500 i Rajd Dakar.
W wieku 40 lat jest najstarszym kierowcą w obecnej stawce, jednak jasno wyraził swoje ambicje wskazując, że nadal zamierza ścigać się po wygaśnięciu aktualnej umowy po kampanii 2022.
Biorąc pod uwagę wieloletni kontrakt z Estebanem Oconem, miejsce Alonso w ekipie z Enstone jest jedynym wolnym na przyszyły rok, gdyby Alpine chciało dokonać zmiany w składzie. Zespół ma wśród swoich podopiecznych obecnego mistrza Formuły 2 Oscara Piastriego, który mocno stara się o fotel kierowcy wyścigowego, choć wygląda na to, że Australijczyk trafi do Williamsa na zasadzie wypożyczenia, debiutując w F1 w sezonie 2023.
Szef stajni Alpine Otmar Szafnauer powiedział w miniony weekend na Silverstone, że nie „zaczęliśmy prowadzić konkretnych rozmów” z Alonso o jego przyszłości, ale zrobimy to „tuż po przerwie” w sierpniu.
Alonso potwierdził, że celuje w podobne ramy czasowe w aspekcie powyższych negocjacji biorąc pod uwagę napięty harmonogram lipcowych zawodów.
- Jak na razie nie rozpoczęliśmy żadnych negocjacji - powiedział Alonso w sobotę po kwalifikacjach przed GP Wielkiej Brytanii. - Moim celem, jak wspominałem wielokrotnie, jest kontynuowanie startów, ale do czasu przerwy letniej skupiam się wyłącznie na wyścigach. Muszę zdobyć jak najwięcej punktów, bowiem pierwsze dziewięć rund było dla mnie dość pechowe.
W Grand Prix Wielkiej Brytanii zanotował swój najlepszy wynik w tegorocznych mistrzostwach, przekraczając linię mety na piątym miejscu.
Szafnauer przekazał: - Będziemy rozmawiali po przerwie letniej i wtedy podejmiemy decyzję.
Zapytany, co musiałoby sprawić, żeby zrezygnowali ze współpracy z dwukrotnym mistrzem świata, odpowiedział: - Nie myślałem o tym, ale to dobre pytanie.
- Jeździ znakomicie, świetnie spisuje się w kwalifikacjach, jak również w wyścigach, a o to właśnie w tym chodzi. Zobaczymy - przekazał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.