Alonso podkreślił ambicje Astona Martina
Zatrudnienie Fernando Alonso pokazuje, że Aston Martin jest w Formule 1 po to, aby wygrywać. Taką opinią podzielił się dyrektor zespołu Mike Krack.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Aston Martin ma za sobą ciężkie 18 miesięcy od czasu powrotu brytyjskiej marki do Formuły 1 po przemianowaniu zespołu Racing Point.
Zeszłoroczne mistrzostwa zakończyli na siódmym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, a w obecnej kampanii z problematycznym AMR22 widnieją na dziewiątej pozycji.
W poprzednim tygodniu ogłosili, że do ich składu od 2023 roku dołączy Fernando Alonso w miejsce przechodzącego na emeryturę Sebastiana Vettela.
Krack wierzy, że obecność Hiszpana w ich szeregach będzie napędzać Astona Martina w kierunku długoterminowego celu, jakim jest rywalizacja o zwycięstwa i tytuły.
- On po prostu ma instynkt zabójcy - powiedział Krack o Alonso. - Bez względu na okoliczności, wiesz, że Fernando zawsze da z siebie wszystko: za każdym razem naciska na sto procent, wydobywając maksimum możliwości z samochodu i zespołu.
- Jego wyścigowy kunszt jest wyjątkowy, stanowi godne podziwu połączenie pewności siebie, instynktu i inteligencji - podkreślił. - Podpisanie kontraktu z Fernando jest jasnym zaznaczeniem ambicji Astona Martina w F1. Jesteśmy tutaj, aby wygrywać.
Aston Martin mocno zainwestował w personel i zaplecze od czasu przejęcia przez Lawrence'a Strolla dawnej stajni Force India w połowie 2018 roku. Ściągnięto m.in guru technicznego Dana Fallowsa z Red Bulla i Erica Blandina z Mercedesa.
Trwa budowa nowej fabryki w Silverstone, z zamiarem oddania jej do użytku w przyszłym roku.
Krack uważa, że taki stan rzeczy był kluczowy w zabezpieczeniu usług Alonso.
- Kierujemy się w naszej podróży do czołówki stawki i decyzja Fernando, aby dołączyć do nas w tym procesie - gdy kierowca jego kalibru okazuje wiarę w projekt Aston Martin F1 - jest wielkim komplementem dla naszego zespołu i pracy, którą wykonujemy - przekazał Krack. - Będzie od nas wiele wymagał, ale tego należy spodziewać się po wielokrotnym mistrzu świata. Fernando będzie siłą napędową, gdy będziemy razem piąć się w górę i jak wszyscy w zespole nie mogę doczekać się pracy z nim.
- Perspektywa posiadania Fernando i Lance'a w samochodzie w przyszłym roku jest ogromnie ekscytująca - podsumował.
Video: F1 - Półmetek sezonu: Wygrani i przegrani
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze