Ferrari będzie słabsze

Binotto spędził w Maranello blisko trzy dekady, a przez cztery ostatnie sezony pełnił rolę szefa zespołu. Jednak w styczniu rozstanie się z Ferrari, uznając, że jego czas dobiegł końca. Włoska stajnia świetnie rozpoczęła minioną kampanię, ale formy wystarczyło jedynie na kilka wyścigów w pierwszym półroczu i ostatecznie trzeci Mercedes był bliżej drugiego Ferrari niż Scuderia liderów z Red Bulla.

Scuderia na zastępcę Binotto wybrała Vasseura, związanego dotychczas z Sauberem i Alfą Romeo. Wybór budzi mieszane uczucia w padoku. Zdaniem Helmuta Marko wspomniany ruch nie wzmocni Ferrari.

- Jeśli chodzi o Ferrari, nie rozumiem tej wymiany - powiedział Austriak w rozmowie z Auto Motor und Sport. - Uważam Binotto za świetnego technika i polityka.

- Był po prostu przytłoczony zadaniami. Wystarczyłoby gdyby miał obok siebie dyrektora sportowego, aby go wspierał na torze i przy strategicznych decyzjach. Teraz mają nowego człowieka, który ma wiele prac [poza F1], i uważam, że Ferrari się osłabiło.

Dopytywany czy Vasseur w Ferrari oznacza korzyść dla Red Bulla i Mercedesa, Marko odparł:

- Tak. Chodzi o stabilizację i ciągłość.

I to właśnie Srebrne Strzały mają być w 2023 roku większym zagrożeniem dla Red Bulla niż Ferrari.

- Mercedes jest stabilnym zespołem no i ma [Lewisa] Hamiltona. Nawet jeśli w tym roku im nie wyszło. On jest bardzo wyjątkowym kierowcą. Wielokrotnie pokazywał swoimi czasami okrążeń, że jest czołowym zawodnikiem.

- [Mercedes] ma po prostu dużo mocniejszy pakiet niż Ferrari.