Ferrari miało problem z oponami
Problemy Ferrari z oponami w Grand Prix Azerbejdżanu nie miały nic wspólnego z pakietem poprawek, które zespół przygotował na czwarty wyścig Formuły 1 w tym sezonie.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Włoska ekipa w Azerbejdżanie wprowadziła pierwszy duży pakiet aktualizacji dla swojego samochodu. Zmodyfikowano sekcje boczne, zastosowano też skrzydło generujące mniejszy opór na torze ulicznym.
Przez większą część weekendu wyglądało na to, że Ferrari ma przewagę nad swoim głównym rywalem - Mercedesem, jednak znów zostali pokonani. Vettel miał słabą pierwszą część wyścigu, kiedy jechał na miękkich oponach. Natomiast Mercedes ponownie zaliczył dublet.
Vettel mówił, że opony były głównym czynnikiem hamującym osiągi SF90.
Szef Ferrari, zapytany przez motorsport.com, czy to wprowadzone poprawki przysporzyły im najwięcej problemów z oponami, odparł: - Myślę, że to nie ma nic wspólnego z naszymi ulepszeniami. Zarządzanie oponami nie jest łatwe, a ten tor jest szczególnie trudny pod tym kątem.
- Doprowadzenie opon do właściwej temperatury nie jest tu łatwe, a zakres ich właściwego działania jest bardzo wąski. Ciężko się zarządza ogumieniem, ale to nie ma nic wspólnego z naszymi poprawkami - zapewnił.
Poproszony o ocenę nowych elementów, powiedział: - Działają zgodnie z oczekiwaniami. To dopiero pierwsze z planowanych, oczekujemy kolejnych na następne wyścigi. Nie zatrzymujemy się na tym i liczymy, że w przyszłości wykonamy lepszą pracę.
Charles Leclerc był najszybszy we wszystkich treningach. W kwalifikacjach, w drugi segmencie czasówki, rozbił samochód. Natomiast Sebastian Vettel w walce o pola startowe nie zagroził Mercedesowi.
Binotto czuje, że to jednak dalsze pozycje startowe były kluczowe dla wyniku niedzielnego wyścigu.
- Mieliśmy dobrze przygotowany samochód na kwalifikacje i była szansa na pole position. To się nie udało, a wyścig, to już inna kwestia. Startując z przodu, czy ruszając z tyłu, to zupełnie dwie różne rzeczy, jeśli chodzi o tempo, zarządzanie oponami, czy jazdę w czystym powietrzu, która jest o wiele łatwiejsza. Uważam, że na nasze osiągi w wyścigu wpłynęła pozycja na starcie – podsumował.
Charles Leclerc, Ferrari SF90 przed Lewisem Hamiltonem, Mercedes AMG F1 W10
Photo by: Zak Mauger / LAT Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze