Ferrari musi mieć kierowcę numer 1
Były prezydent Ferrari: Luca di Montezemolo, przyznał, że zespół musi jasno określić, kto będzie kierowcą numer 1, jeśli chcą wywalczyć mistrzowski tytuł.
Charles Leclerc, Ferrari SF90
Zak Mauger / Motorsport Images
Włoska marka czeka na tytuł wśród zawodników od 2007 roku, gdy najlepszy był Kimi Raikkonen. W klasyfikacji konstruktorów Ferrari ostatni raz triumfowało w 2008 roku. Podczas gdy teraz większość uwagi skierowana jest na kontrowersje z domniemanym nielegalnym silnikiem w autach Sebastiana Vettal i Charlesa Leclerca, di Montezemolo przyznał, że kierowca z Monako zaskoczył swoją skutecznością i ciężko będzie wskazać przyszłoroczną "jedynkę".
- Zawsze stawiałem na jednego kierowcę, który zdobędzie tytuł, a drugi ma punktować do klasyfikacji konstruktorów. Czasami zabierze też punkty rywalom. Pamiętasz Irvine'a, Barrichello i Massę? Każdy z nich stracił tytuł. Irvine był dobrym kierowcą, ale podczas ostatniego wyścigu tytuł wywalczył prawdziwy mistrz, jakim był Mika Hakkinen - mówił di Montezemolo dla Radia Rai.
- Barrichello był bardzo ważny i świetnym kierowcą numer 2, który pomógł Schumiemu zdobyć tytuły oraz Ferrari przypieczętować triumfy wśród konstruktorów. Myślę, że jednym z problemów Ferrari w tym roku było zarządzanie dwoma bardzo dobrymi kierowcami. Będę zastanawiał się nad przyszłością zespołu. Leclerc jest bardzo szybki i młody. Zaskoczył wszystkich. Nikt nie spodziewał się, że w pierwszym roku startów będzie tak dobry, ale za dużo mówił przez radio. Jest świetny, ale musi trzymać się na baczności. Musi dorosnąć - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze