Ferrari musi szybko pokonać problemy
Zespół Ferrari musi jak najszybciej wyeliminować wady swojego bolidu, by tegoroczne problemy ze spadkiem wydajności nie powtórzyły się w przyszłym sezonie.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Po obiecujących przedsezonowych testach forma Ferrari gwałtownie spadła wraz z pierwszym wyścigiem w Australii i „czerwoni” jak dotąd nie wygrali żadnego z pięciu rozegranych grand prix.
Włoska ekipa traci do swojego głównego rywala - Mercedesa, już prawie 100 punktów w klasyfikacji zespołowej i wciąż szuka powodów, dla których ich bolid pokazuje jedynie przebłyski dobrej formy, co miało miejsce w Bahrajnie i Azerbejdżanie.
Ferrari pozostaje przy swoim projekcie przedniego skrzydła, wierząc, że podstawowa koncepcja nie jest błędna, a szef Scuderii, Mattia Binotto mówi, że czas na znalezienie ostatecznych rozwiązań i uniknięcie problemów w sezonie 2020 jest ograniczony.
- Projekt na 2020 ruszył wiele tygodni temu - powiedział Binotto. - Rozwijamy się pod kątem przyszłego roku. Latem sprawy są zwykle dość zaawansowane.
- Myślę, że jeśli jest coś, co może być problemem w przyszłym sezonie to rozwiązanie trzeba znaleźć bardzo szybko. Równolegle pracujemy nad tegorocznym bolidem, ponieważ musimy poprawić swoje tempo. Wszystko co możemy zrobić przy obecnym samochodzie, będzie z korzyścią dla przyszłorocznego projektu. A ten aktualny wciąż ma spore rezerwy.
Poza poprawkami na ten rok i ulepszeniem bazy pod sezon 2020, Binotto uważa, że postęp sam w sobie jest ważny.
- Cel jest nadal ten sam: próba optymalizacji i rozwoju samochodu wyścig po wyścigu, by pokazać, że mamy potencjał. Jako zespół musimy udowodnić, że wciąż się doskonalimy.
Zakres problemów Ferrari wyraźnie pokazał poprzedni wyścig rozegrany w Hiszpanii, gdzie czerwone bolidy dość mocno się ślizgały, szczególnie w wolniejszych zakrętach. Binotto wierzy, że poprawa w tym obszarze możliwa jest jeszcze przed Grand Prix Francji planowanym na koniec czerwca i rozgrywanym na torze o podobnej charakterystyce, jak ten w Barcelonie. Włoch dodał również, że na większe zyski trzeba będzie poczekać dłuższy czas.
- Bez wątpienia potrzeba wiele czasu, by poprawić całą koncepcję samochodu. Stworzenie nowego pakietu aero może zająć kilka tygodni. W międzyczasie jednak musimy zoptymalizować konstrukcję, którą już mamy.
- Jeśli popatrzymy się na pięć rozegranych wyścigów, na części z nich byliśmy mocni. Myślę więc, że przed nami nadal są tory, na których będziemy konkurencyjni z aktualnym pakietem - zakończył Mattia Binotto.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze