Ferrari nie dogoni Mercedesa
Mattia Binotto, szef zespołu Ferrari w Formule 1, tonuje oczekiwania przyznając, że przyszłoroczny silnik Scuderii raczej nie pozwoli dogonić Mercedesa.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
SF1000 nie pozwala Ferrari na walkę w czołówce. Najsłabszym obszarem tegorocznego samochodu jest silnik. Po dyrektywach technicznych, wydanych pod koniec ubiegłego sezonu oraz prowadzonym przez FIA dochodzeniu, Scuderia musiała dokonać zmian w swojej jednostce napędowej. Włoska stajnia nie tylko nie zbliżyła się osiągami do Mercedesa, ale walczy obecnie w tzw. środku stawki.
W Maranello pracują nad nową jednostką. Testy na hamowni dają zadowalające rezultaty, choć przedstawiciele zespołu przestrzegają, że nie należy spodziewać się rewolucji.
- W tym roku nie mamy najlepszego silnika, ale na przyszły możemy mieć zupełnie nowy - powiedział Binotto.
- Czy możemy dorównać Mercedesowi? Myślę, że może być to zbyt duże życzenie. Oznaczałoby to zysk między 40 a 50 koni mechanicznych. Jednak bycie na równi z Hondą i Renault byłoby już znaczącym krokiem naprzód.
- Musimy mieć na uwadze, że w sezonie 2021 dozwolona będzie - z małymi wyjątkami - tylko jedna specyfikacji silnika. Nie ma miejsca na błędy.
Według informacji Motorsport.com Ferrari planuje wdrożyć niektóre rozwiązania, zaprojektowane z myślą o 2022 roku, m.in. mniejszą turbosprężarkę, co wpłynąć ma na poprawę odzyskiwania energii z MGU-H.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze