Ferrari nie martwi Verstappena
Max Verstappen nie był zaniepokojony mocnym tempem Ferrari podczas piątkowych treningów przed Grand Prix Włoch. Wskazał, że jego ekipa Red Bull Racing prezentowała się bardzo dobrze podczas długich przejazdów na torze w Monzy.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB18
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Red Bull Racing jest typowany do zwycięstwa w Grand Prix Włoch dzięki imponującej prędkości ich samochodu na prostych i zdecydowanie konkurencyjnych osiągach na obiektach o charakterystyce niskiej siły docisku.
Chociaż Verstappen i jego kolega z zespołu Sergio Perez otrzymają kary cofnięcia na starcie, za nadprogramową wymianę silników w ich bolidach, Red Bull będzie chciał powtórzyć formę ze Spa sprzed dwóch tygodni, kiedy to Verstappen ruszał z odległego, czternastego pola i nie przeszkodziło mu to w odniesieniu dominującego zwycięstwa w Belgii.
W pierwszej dzisiejszej sesji Ferrari zanotowało dublet, z najszybszym Charlesem Leclerkiem, podczas gdy w popołudniowej części jazd pierwszy był Carlos Sainz.
- Samochód spisywał się dość dobrze - powiedział Verstappen po drugim treningu. - Porównywałem kilka rzeczy między sesjami, aby zrozumieć, czy można zrobić coś lepiej.
- Niektóre rozwiązania zadziałały, niektóre nie. Generalnie zwracaliśmy uwagę na dłuższe przejazdy, ze względu na karę. Jak dotąd, wszystko poszło dobrze - kontynuował.
Oczywiście pojawiło się pytanie, czy postrzega Ferrari za groźnego rywala we Włoszech: - Prezentują się dobrze, ale nie martwię się tym, ponieważ mamy jeszcze kilka kwestii do dopracowania. Patrząc na długie stinty, jesteśmy dość mocni, co jest najważniejsze w kontekście wyścigu.
Verstappen za wymianę silnika zostanie cofnięty o pięć miejsc na starcie, podczas gdy Perez o dziesięć. Sainz po zmianie podzespołów jednostki napędowej, ale też i skrzyni biegów wyląduje na końcu stawki. Tylko Leclerc jako jedyny kierowca z dwóch czołowych ekip nie odnotuje żadnego spadku w ustawieniu do niedzielnej rywalizacji.
Mimo sankcji Verstappen oczekuje, że włączy się do walki triumf, choć nie spodziewa się takiej dominacji, jak w Spa.
- Nadal jest kilka rzeczy, które możemy zrobić lepiej. Natomiast Monza nie jest taka sama jak Spa, pod względem układu toru - dodał. - Owszem wymaga niskiej siły docisku, ale nie aż takiej jak tam. Jednakże jeśli utrzymamy chociaż połowę z naszej przewagi, będziemy mieli duże szanse na wygraną.
Video: Grand Prix Włoch - Onboard toru Autodromo Nazionale di Monza
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze