Ferrari nie osiągnęło celów
Sebastian Vettel przyznał, że Ferrari zawiodło, ponieważ nie udało się osiągnąć zakładanych celów na Grand Prix Francji. Wprowadzone poprawki nie pozwoliły na zmniejszenie deficytu do dominującego Mercedesa.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Ferrari przywiozło do Francji zmodernizowane przednie skrzydło oraz „kanały” hamulcowe. Nowe części spotkały się jednak z mieszanymi opiniami, zwłaszcza Vettela, który przyznał, że przed kwalifikacjami zespół powrócił do poprzednich rozwiązań.
Najszybsze SF90 w czasówce należało do Charlesa Leclerca, który był wolniejszy od Lewisa Hamiltona o 0,6 s. Młody Monakijczyk zdołał w końcówce wyścigu wywrzeć presję na Valtterim Bottasie, a zmagania ukończył na trzecim stopniu podium. Vettel z siódmego miejsca na starcie, wspiął się do czołowej piątki.
Niemiecki kierowca był „całkiem zadowolony” i stwierdził, że ten wynik to wszystko co było możliwe. Dodał również, że ważniejszą wiadomością dla zespołu jest to, że „Mercedes jest wciąż przed nami i musimy znaleźć sposób, by ich dogonić”.
- Myślę, że chcieliśmy zmniejszyć stratę do Mercedesa o pewną wartość, a nie zrobiliśmy tego - przyznał Vettel. - Musimy być więc szczerzy - zawiedliśmy. Mimo to, próbowaliśmy wszystkiego co mogliśmy i podium Charlesa przynosi trochę satysfakcji.
- Jednak tak, jak powiedziałem. Głównym celem było przyjechanie tu i zmniejszenie straty. Niestety, dowiedzieliśmy się, że nasze części nie działały tak, jak się tego spodziewaliśmy.
Vettel, tuż przed końcem wyścigu zjechał po świeży komplet opon i zdobył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie. Jednak jego kluczowe kółko było jedynie o 0,024 s szybsze od czasu Hamiltona, który jechał na mocno zużytych, twardych oponach. Jak podkreślił kierowca Ferrari, to pokazuje jak dużą przewagę mają „srebrne strzały”.
- Było ciasno. Nie wiem czy miał jakiś problem. Ja nie mogłem całkowicie rozładować baterii. W przeciwnym wypadku uzyskanie najlepszego okrążenia powinno być trochę łatwiejsze.
- Ale to także pokazuje, jak dużym potencjałem dysponują. Jeśli tylko jest potrzeba to mogą podkręcić tempo. Oznacza to, że przed nami dużo pracy, co już zresztą wiemy po kwalifikacjach. Musimy mieć pewność, że uda się wywrzeć na nich presję - zakończył Sebastian Vettel.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze