Ferrari nie potrzebuje poważnych zmian
Mattia Binotto uważa, że Ferrari nie potrzebuje poważnych zmian w swoich strukturach i będzie w stanie uniknąć powtórki tych samych błędów, które kosztowały zespół wiele cennych punktów w sezonie 2019.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Binotto, w przeszłości dowodzący działem technicznym, został mianowany na początku sezonu 2019 szefem zespołu i zastąpił na tym stanowisku Maurizio Arrivabene. W nowej roli musiał czekać na pierwsze zwycięstwo aż do sierpnia.
Cały sezon w wykonaniu Scuderii naznaczony był problemami z niezawodnością, a także błędami ze strony kierowców i samego zespołu. W obu klasyfikacjach „czerwoni” zostali daleko w tyle za Mercedesem.
Przyglądając się jednak każdej wpadce, Binotto powiedział: - Myślę, że z każdego pojedynczego błędu można wyciągnąć dla siebie jakąś lekcję na przyszłość.
- Sądzę, że nie musimy dokonywać żadnych poważnych zmian. Zadziała po prostu nabyte doświadczenie. Zawsze podkreślaliśmy, iż jesteśmy dość młodym zespołem, zwłaszcza jeśli chodzi o pełnione funkcje. Stale się uczymy. Chodzi o to, by upewnić się, że ze wszystkiego co zdarzyło się w tym sezonie wyciągniemy odpowiednie wnioski.
Laurent Mekies wspiera Binotto i jako dyrektor sportowy po części odpowiada za działania na torze. Te były często słabością Ferrari, a Sebastian Vettel i Charles Leclerc również przyczyniali się utraty szans na solidne punkty. Według statystyków podczas 12 z 21 tegorocznych grand prix istotną rolę odegrały błędy własne włoskiej stajni.
Po imponującej zwyżce formy w drugiej połowie roku, ostatnie trzy wyścigi były w wykonaniu Ferrari sporo słabsze. Leclerc stanął na najniższym stopniu podium w finale rozegranym w Abu Zabi.
- Nie powinniśmy zapominać, że Mercedes przygotował na Japonię spore poprawki - powiedział Binotto pytany przez Motorsport.com o przyczyny słabszej dyspozycji swojego zespołu.
- Również Red Bull się polepszył. W Abu Zabi nasz samochód nigdy nie był mocny. Jednak z pewnością straciliśmy nieco osiągów w końcówce sezonu.
- Abu Zabi jest specyficzne, ale nadal możemy się wiele nauczyć o braku naszej konkurencyjności w trzecim sektorze, jak również o tym czemu mogliśmy rywalizować na świeżych oponach, a kiedy były one w gorszym stanie pojawiły się trudności.
- Nie mam gotowej odpowiedzi. Wiem jednak, że jest wiele do analizy - podsumował Mattia Binotto.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze