Ferrari nie wyklucza zmian organizacyjnych
W poszukiwaniu formy, Ferrari jest gotowe do rozważenia zmian organizacyjnych w swoich strukturach.
Mattia Binotto, Team Principal Ferrari
Andy Hone / Motorsport Images
Nadzieje na pierwszy od 2008 roku tytuł dla Ferrari ponownie zostały rozwiane już na początku sezonu. Scuderia nie dość, że nie zbliżyła się do Mercedesa, to jeszcze straciła dystans do Red Bulli i liderów tzw. środka stawki: McLarena i Racing Point. W Maranello pilnie poszukują poprawy osiągów, by włączyć się chociaż w walkę o podium.
Po Grand Prix Węgier [szóste miejsce Sebastiana Vettela i jedenaste Charlesa Leclerca] Mattia Binotto - szef zespołu - przyznał, że początek sezonu jest trudniejszy niż tego oczekiwano po zimowych testach i jasno dał do zrozumienia, iż rozważane są wszystkie możliwości, mogące przyczynić się do poprawy wyników.
- Myślę, że wiedzieliśmy w Barcelonie, iż nie jesteśmy wystarczająco szybcy, jednak nie spodziewaliśmy się aż tak trudnej sytuacji - powiedział Binotto. - Z pewnością jest więc gorzej w porównaniu z oczekiwaniami.
- Po trzech wyścigach pod rząd są teraz dwa tygodnie do Silverstone i ważne będzie, aby w Maranello rozważyć wszystkie aspekty związane z samochodem i strukturą organizacyjną. Nie wykluczamy niczego, byleby się poprawić.
Według informacji Motorsport.com kierownictwo Ferrari rozważa dołączenie do zespołu osoby na stanowisko wyższego szczebla, takiego jak dyrektor techniczny. Binotto podkreśla, że priorytetem jest zrozumienie gdzie popełniono błąd przy projektowaniu SF1000. Chociaż aktualizacje przygotowane na drugi weekend w Austrii poprawiły zachowanie samochodu, osiągi wciąż są poniżej oczekiwań.
- Myślę, że aktualizacje, które wprowadziliśmy w Austrii poprawiły korelację między tym co widzieliśmy w tunelu, a torem. To udało się rozwiązać, jednak deficyt w osiągach jest nadal znaczący. Brakuje nam prędkości zarówno na prostych, jak i w zakrętach. Generalnie bolid musi być lepszy we wszystkich obszarach.
Binotto zgodził się, że zamrożenie rozwoju samochodów przez najbliższe półtora roku nie jest korzystne, jednak dodał, iż jest zbyt wcześnie, by ocenić jak bardzo zahamuje to progres.
- Z pewnością brak pełnej swobody utrudni nam pracę. Sądzę, iż dowiemy się o ile możemy zniwelować straty dopiero jak zrozumiemy co powoduje, że jesteśmy tak powolni. Teraz jest na to zbyt wcześnie. Dlatego najpierw musimy się skupić na próbie zrozumienia samochodu. Będę mógł odpowiedzieć na wasze pytanie w dalszej części sezonu - zakończył Mattia Binotto.
Ferrari po trzech wyścigach ma na koncie jedynie 27 punktów i zajmuje piąte miejsce wśród konstruktorów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze