Ferrari oszukało Red Bulla
Ferrari użyło fałszywego komunikatu radiowego, aby zmusić Sergio Pereza z ekipy Red Bull Racing do zaliczenia drugiego pit stopu podczas GP Abu Zabi.
Charles Leclerc, Ferrari F1-75
Ferrari
Podczas gdy Max Verstappen komfortowo prowadził w ostatnim wyścigu Formuły 1 2022, za jego plecami Sergio Perez i Charles Leclerc toczyli walkę o drugą lokatę w zawodach oraz o wicemistrzostwo.
Perez jechał przed Leclerkiem w środkowej fazie wczorajszej rywalizacji na Yas Marina i nie był w stanie utrzymać zbyt długo przy życiu opon w swoim RB18.
Red Bull Racing dysponował jednak lepszym tempem, więc Ferrari jedynej szansy na pokonanie Meksykanina upatrywało w zastosowaniu lepszej strategii, zmuszając rywala do zaliczenia dwóch pit stopów.
Okazja do tego nadarzyła się na 33 okrążeniu. Scuderia dała do zrozumienia, że w przypadku Leclerca chce zastosować strategię odwrotną do tej Pereza, o czym poinstruowano Monakijczyka za pośrednictwem komunikacji radiowej.
Podstęp zadziałał, ponieważ ekipa z Milton Keynes natychmiast wezwała Pereza do alei serwisowej po komplet świeżych opon wierząc, że podcina w ten sposób strategię Scuderii, która pozostawi swojego zawodnika nieco dłużej na torze Yas Marina przed kolejną wizytą u mechaników.
Leclerc jednak wcale nie nosił się z zamiarem przeprowadzenia drugiego pit stopu, co w tych okolicznościach oznaczało, że Checo po zmianie opon miał sporą stratę do odrobienia. Zdołał w końcówce grand prix zbliżyć się do kierowcy F1-75, ale ostatecznie ukończył wyścig na trzecim miejscu za Charlesem.
Powyższy stan rzeczy oznacza, że Leclerc został wicemistrzem, a Perez musiał zadowolić się trzecią lokatą.
W temacie strategii, Leclerc powiedział: - Muszę przyznać, że wszystko co zrobiliśmy przebiegło dokładnie tak, jak chcieliśmy.
- Plan powstał już wcześniej. Zamierzaliśmy go (Pereza) oślepić i sprawiliśmy, aby pomyślał, że podetniemy jego strategię. Zrobiliśmy wszystko perfekcyjnie i jestem dumny z tego, jak to przeprowadziliśmy - dodał.
Szef zespołu Ferrari - Mattia Binotto pochwalił swoją ekipę za tę strategię, szczególnie w obliczu licznych błędów taktycznych ekipy w kampanii 2022.
- Myślę, że wybraliśmy idealną strategię będąc pod ogromną presją. Do tego plotki przed weekendem i walka o utrzymanie drugiego miejsca sprawiły, że na naszych barkach spoczywał ogromny ciężar. Jestem dumny, że w takich warunkach pracowaliśmy bez zarzutu - powiedział Binotto.
- Tempo Red Bulla znów było mocniejsze dlatego cieszę się, że zmusiliśmy ich do popełnienia błędu - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze