Ferrari rozważa skorzystanie z „prawa do weryfikacji”
W celu ponownego zbadania kary nałożonej na Sebastiana Vettela podczas Grand Prix Kanady, zespół Ferrari zamiast formalnego odwołania, rozważa skorzystanie z obecnego w przepisach FIA, „prawa do weryfikacji”.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Sebastian Vettel dostał 5-sekundowa karę, która odebrała mu zwycięstwo w niedzielnym wyścigu w Montrealu. Sędziowie przyznali, że jego powrót na trasę po opuszczeniu jej w zakręcie numer 4, był niebezpieczny.
W związku z upływającym dziś wieczorem terminem na potwierdzenie odwołania od podjętej decyzji, uważa się, że Scuderia zrezygnuje z pierwotnych intencji i zamierza skorzystać z alternatywnego planu.
Szanse powodzenia przed Międzynarodowym Sądem Apelacyjnym FIA były niewielkie, gdyż wewnętrzne zasady tego organu stanowią, że nie można się odwoływać od kar nałożonych w trakcie wyścigu.
W związku z tym oczekuje się, że Scuderia oficjalnie potwierdzi rezygnację ze składania apelacji, nie zamykając jednocześnie sprawy, niesłusznie ich zdaniem, przyznanej kary.
Międzynarodowy Kodeks Sportowy FIA daje zawodnikom możliwość weryfikacji decyzji po zakończonych zawodach. Główny warunek to pojawienie się nowych dowodów, które nie były dostępne wcześniej.
Kodeks stanowi, że czas, w którym prośba o weryfikację musi zostać wniesiona, wynosi 14 dni od czasu ustalenia oficjalnej klasyfikacji końcowej. Tym samym oznacza to, że Ferrari ma czas do dnia wyścigu o Grand Prix Francji.
Jeśli włoska ekipa ma zamiar skorzystać z prawa do weryfikacji, będzie ona musiała złożyć nowe dowody i przedstawić je FIA. Federacja wezwie następnie sędziów obradujących podczas Grand Prix Kanady lub wyznaczy ich zastępców w celu ponownego omówienia sprawy.
Aktualizacja: Rzecznik prasowy zespołu Ferrari potwierdził, że Scuderia nie będzie składała zapowiadanego wcześniej oficjalnego odwołania do FIA.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze