Ferrari Schumachera zostanie zlicytowane
Ferrari F2002, którym Michael Schumacher zapewnił sobie piąty tytuł mistrza świata, zostanie wystawione na aukcji, która odbędzie się w Abu Zabi, podczas kończącego sezon 2019 grand prix.
Autor zdjęcia: LAT Images
Część wpływów z licytacji nadwozia numer 219, którą zorganizuje firma aukcyjna RM Sotheby trafi do fundacji prowadzonej przez rodzinę Schumachera – Keep Fighting and Never Give Up [Walcz i nigdy się nie poddawaj].
Niemiecki kierowca używał tego nadwozia odnosząc trzy, spośród wszystkich jedenastu zwycięstw w sezonie 2002.
Egzemplarz oznaczony liczbą 219 wygrał już podczas swojego debiutu. Schumacher był najlepszy w San Marino, a następnie w Austrii gdzie na skutek długo dyskutowanego team orders Barrichello przepuścił Niemca.
Nieco gorzej poszło na ulicach Monte Carlo. David Coulthard dzielnie odpierał ataki czterokrotnego wtedy mistrza świata i zapewnił McLarenowi jedyny triumf w sezonie 2002.
W lipcu, będący przedmiotem aukcji samochód, doprowadził Niemca do zwycięstwa w Grand Prix Francji, które na rekordowe sześć wyścigów przed końcem sezonu, ostatecznie zapewniło mu piąty tytuł najlepszego kierowcy globu.
Po tym wydarzeniu Barrichello wykorzystał nadwozie podczas trzech weekendów wyścigowych, łącznie ze zwycięskim w jego wykonaniu Grand Prix Węgier.
Oliver Camelin, specjalista od samochodów z RM Sotheby opisał nadwozie jako „prawdziwie wyjątkowe”. Jest to jeden z ostatnich bolidów zaprojektowanych przez Rory'ego Byrne'a u schyłku ery silników V10.
Podczas aukcji zlicytowane zostanie także Ferrari F40 podpisane przez Sebastiana Vettela. Wydarzenie odbędzie się w sobotę podczas ostatniego wyścigowego weekendu sezonu 2019 w Abu Zabi.
Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez władze Formuły 1, oba samochody zaprezentowane zostaną na prostej startu/mety i przejadą nią wzdłuż alei serwisowej.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze