Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ferrari składa protest na Red Bulle

Po zakończeniu Grand Prix Monako zespół Ferrari złożył protest dotyczący przekroczenia przez Sergio Pereza i Maxa Verstappena linii oddzielającej wyjazd z alei serwisowej.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, Lando Norris, McLaren MCL36

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Protest dotyczy sytuacji z 22 okrążenia. Verstappen odwiedził mechaników, by otrzymać twarde slicki. Na końcu wyjazdu z alei serwisowej - już za pierwszym zakrętem toru w Monako - mistrz świata najechał na pomarańczową linię lewym przednim kołem.

Ujęcia z kamery pokładowej w RB18 opatrzonym numerem jeden pokazywane były w transmisji telewizyjnej. Sędziowie nie zajęli się jednak potencjalnym wykroczeniem Verstappena.

Z kolei w przypadku Pereza - który zjeżdżał do alei na tym samym okrążeniu - sędziowie dopatrzyli się tego błędu, ale do końca wyścigu nie wydano żadnego komunikatu.

- Jako Ferrari jesteśmy rozczarowani, ponieważ uważamy, że w przypadku obu Red Bulli doszło do wyraźnego naruszenia przepisów w związku z najechaniem na żółtą linię przy wyjeździe z alei serwisowej - powiedział Mattia Binotto, szef Scuderii, na antenie Sky F1.

- Sądzę, że nie było blisko. Byli na linii, a kodeks sportowy mówi o przekroczeniu. Potem, w Turcji w 2020 roku mieliśmy wyjaśnienia. Jeśli zerknie się na notatki dyrektora wyścigowego, mówią one o pozostaniu po prawej stronie. Najechanie na linię oznacza więc złamanie wytycznych dyrektora wyścigowego.

- Wydaje mi się, że każdy zespół powinien wypełniać zalecenia dyrektora wyścigowego. To jasne i nadal czekamy na wyjaśnienia ze strony FIA.

Obaj kierowcy Red Bulla wraz z przedstawicielami zespołu zostali wezwani przez ZSS.

Christian Horner, dowodzący ekipą z Milton Keynes, powiedział, że Red Bull oglądał ujęcia z kamery w samochodzie Verstappena i stwierdzono, iż mistrz świata nie przekroczył przepisów.

- Oglądaliśmy ujęcia i byliśmy zadowoleni.

Pytany czy były jakieś rozmowy z FIA, odparł: - Nie, żadnych.

Sam Verstappen przyznał, że agresywnie przyspieszył na końcu wyjazdu, ponieważ było to kluczowe, by utrzymać się przed Charlesem Leclerkiem.

- To było konieczne. W przeciwnym wypadku by mnie wyprzedził. Brakowało mi trakcji. Ten wyjazd z alei to chyba mój najciekawszy moment całego wyścigu.

Czytaj również:
Sergio Perez, Red Bull Racing RB18, Carlos Sainz, Ferrari F1-75, Max Verstappen, Red Bull Racing RB18

Sergio Perez, Red Bull Racing RB18, Carlos Sainz, Ferrari F1-75, Max Verstappen, Red Bull Racing RB18

Photo by: Andy Hone / Motorsport Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Spełnione marzenie Pereza
Następny artykuł GP Monako: Okrążenie po okrążeniu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska