Ferrari spogląda na kontrakt Hamiltona
Mattia Binotto, szef ekipy Ferrari, stwierdził, że „dostępność” Lewisa Hamiltona i kilku innych czołowych kierowców na sezon 2021 może jedynie cieszyć włoską stajnię.
Autor zdjęcia: Erik Junius
Obecna umowa wiążąca sześciokrotnego mistrza świata z Mercedesem wygasa wraz z końcem 2020 roku. Brytyjczyk przyznaje, że nie oczekuje z niecierpliwością nowych negocjacji kontraktowych i spodziewa się, że pozostanie w zespole, z którym zdobył pięć swoich koron.
Wśród kierowców, którym kończą się obecne zobowiązania są również: Valtteri Bottas z Mercedesa, duet Ferrari - Charles Leclerc i Sebastian Vettel, a także lider Red Bull Racing Max Verstappen.
Spytany wprost czy chciałby zatrudnić Hamiltona, Binotto odpowiedział: - Lewis jest z pewnością fantastycznym, wybitnym kierowcą.
- Świadomość, że jest dostępny pod kątem sezonu 2021 może nas tylko cieszyć, ale szczerze mówiąc, jest za wcześnie na podjęcie jakiejkolwiek decyzji. Jesteśmy również zadowoleni z kierowców, których mam obecnie.
- Z pewnością na pewnym etapie przyszłego sezonu zaczniemy dyskutować o tym, co trzeba zrobić.
Hamilton dołączył do Mercedesa w 2013 roku i zdobył pięć mistrzowskich tytułów, a zespół srebrnych strzał zdecydowanie dominuje w erze silników hybrydowych. Z kolei Ferrari nie okazało się w sezonie 2019 zbyt wymagającym rywalem. Nowy duet Leclerc-Vettel miał napięte relacje na torze, a pewna „eksplozja” nastąpiła w Brazylii.
Brytyjski kierowca łączony był kiedyś z Ferrari i choć odejście z F1 Mercedesa wydaje się mało prawdopodobne, zawodnik przyznał, że chciałby przed podjęciem swojej decyzji poznać przyszłość obecnego szefa ekipy z Brackley - Toto Wolffa.
Wolff, pytany o komentarze Hamiltona powiedział: - Lewis i ja zbliżyliśmy się do siebie przez te wszystkie lata. Obaj wylądowaliśmy w Mercedesie w 2013 roku i wypracowaliśmy wzajemne zaufanie.
- Miłe jest to, co powiedział. Ja również chciałbym wiedzieć jakie jego będą przyszłe losy - powiedział Toto Wolff.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze