Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ferrari szykuje się na 2020 rok

Szef zespołu Ferrari Mattia Binotto zasugerował, że istotna poprawa osiągów i wzrost konkurencyjności w ostatnim czasie, spowodowane są aktualizacjami wprowadzonymi z myślą o sezonie 2020.

Sebastian Vettel, Ferrari SF90 leads Charles Leclerc, Ferrari SF90

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Ferrari przygotowało na Grand Prix Singapuru zmodyfikowany pakiet aerodynamiczny, obejmujący nowy nos, podłogę i dyfuzor. Dzięki temu Scuderia zaliczyła w azjatyckim mieście-państwie niespodziewany dublet.

Włoska stajnia cztery razy z rzędu wywalczyła pole position, a Grand Prix Rosji przegrała na skutek awarii MGU-K w samochodzie Sebastiana Vettela.

Zapytany przez Autosport/Motorsport.com, jak ważny był wprowadzony obecnie pakiet poprawek i czy zostanie on włączony w przyszłoroczny projekt, Binotto odpowiedział: - Albo odwrotnie. Może aktualizacje opracowane z myślą o kolejnym sezonie zostały włączone do tegorocznego samochodu?

- W przyszłym roku przepisy pozostają niezmienione, więc będzie to interesujące. Cokolwiek zbudujemy w tym sezonie, będzie miało kluczowe znaczenie również w 2020 roku.

- Dlatego też nadal skupiamy się na sezonie 2019. Nie tylko by wygrywać, ale również dlatego, że wiemy, iż dobre zrozumienie ogólnych osiągów samochodu tym roku, przyniesie korzyści także w kolejnym.

Ferrari rozpoczęło sezon z samochodem, który pod względem siły docisku znacząco ustępował rywalom z Mercedesa i Red Bull Racing. SF90 było za to bardzo wydajne aerodynamicznie i dlatego osiągało przewagę na torach premiujących wysoką prędkość maksymalną.

Od czasu zakończenia letniej przerwy Scuderia miała najszybszy bolid w Belgii, Włoszech, Singapurze i Rosji. Binotto wierzy, że osiągi zaprezentowane na przestrzeni całego roku powodują, iż nie ma potrzeby radykalnej zmiany filozofii przy projektowaniu samochodu na sezon 2020.

- Jeśli chodzi o przednie skrzydło, to sądzę, że w tej chwili bardziej inni kopiują nas niż my ich. Myślę więc, że przyszłoroczny samochód będzie rozwinięciem obecnego.

- Opracowanie wydajnego samochodu jest zawsze ważne ze względu na oszczędność paliwa czy prędkość, więc nie sądzę żeby takie podejście było złe lub niewłaściwe. Jeśli spojrzymy wstecz i policzymy wszystkie stracone szanse na zwycięstwa, to nie wydaje mi się żeby ogólny bilans był zły.

- Są inne powody, dla których nasz tegoroczny występ nie był taki, jakiego oczekiwano. Nie chodzi tylko o koncepcję samochodu. Po usunięciu słabości jesteśmy konkurencyjni i sądzę, że ostatnie wyścigi to pokazują - zakończył Mattia Binotto.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Steiner popiera eksperymenty
Następny artykuł Rozbudowany kalendarz przyczyną rozwodów?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska