Ferrari: Wstrzymanie rozwoju tegorocznego bolidu nie ma sensu
Szef Ferrari Mattia Binotto uważa, że pomimo jedynie iluzorycznych szans na dogonienie w tym sezonie Mercedesa, włoska ekipa nie powinna zaprzestawać rozwoju aktualnej ewolucji bolidu.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Scuderii sugerowano, aby przestała skupiać się na sezonie 2019 po tym, jak „srebrne strzały” dominowały praktycznie przez całą pierwszą część roku. Sebastian Vettel przyznał, że aby realnie myśleć o tytułach, Ferrari musiałoby mocno zbliżyć się do Mercedesa jeszcze przed letnią przerwą.
Mimo, że Lewis Hamilton posiada nad Vettelem 94 punkty przewagi, a w klasyfikacji zespołowej Mercedes dystansuje Ferrari aż o 150 oczek to, jak przyznaje Binotto, wobec ciągłości przepisów obejmujących 2020 rok, zaprzestanie rozwoju SF90 nie przyniosłoby żadnych korzyści.
Zapytany przez Motorsport.com jak planuje rozdzielić nakłady przeznaczone na 2019, 2020 i rewolucyjny 2021 rok, Binotto odpowiedział: - To trudne zadanie.
- Po pierwsze, sądzę, że wszystko co możemy zrobić przy tegorocznym samochodzie przyniesie korzyści w kolejnym sezonie, więc nie wydaje mi się, że powinniśmy zatrzymać rozwój na tym etapie roku.
- Bez wątpienia musimy zorganizować się na 2021 rok. Mamy teraz kilku odpowiedzialnych ludzi w dziale technicznym i razem z nimi będziemy ostrożnie podejmować decyzje dotyczące priorytetów.
Głównym zadaniem Ferrari było zwiększenie docisku w SF90 i jak pokazuje ostatnie Grand Prix Węgier, „czerwoni” w tym obszarze nadal są za Mercedesem i Red Bullem. Binotto powiedział jednak, że włoska stajnia myśli o przeniesieniu koncepcji samochodu wytwarzającego jak najmniejszy opór również na sezon 2020.
- Mamy nadzieję, że uda się dodać docisku zachowując ten sam poziom wydajności. Myślę, że to powinny być dwa główne cele.
- Sądzę, że kierunkiem rozwoju bez wątpienia jest siła docisku i teraz nie będę dodawał wydajności do tego równania. Po prostu musimy dołożyć docisk, zachowując przy tym tak dużą wydajność jak to możliwe.
Binotto przyznał, że po pierwszej, trudnej części sezonu, zespół z radością uda się na wakacyjną przerwę.
- Z wielu powodów był to trudny początek. Zmiany organizacyjne, które mieliśmy w styczniu nigdy nie są łatwe.
- Generalnie więc było trudno. To co nam pomaga to na pewno duch zespołu. Kiedy ma się trudności, ale wokół są ludzie, którzy wspierają i mają odpowiednie nastawienie, to jest o wiele łatwiej.
- Jeśli jest coś, co sprawia, że czuję się komfortowo, z pewnością są to ludzie. Myślę, ze dotyczy to każdego z nas i w tym tkwi teraz nasza siła - zakończył Mattia Binotto.
Charles Leclerc, Ferrari SF90, leads Sebastian Vettel, Ferrari SF90
Photo by: Sam Bloxham / LAT Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze