Ferrari zaskoczyło Red Bulla
Red Bull Racing był zaskoczony, że przegrali Grand Prix Austrii z Charlesem Leclerkiem.

- Spodziewałem się, że będą silni - powiedział o Ferrari Max Verstappen, który zajął drugie miejsce w wyścigu na Red Bull Ringu. - Jednak nie sądziłem, że będą aż tak mocni.
Dr Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. sportów motorowych wskazuje, że drugie miejsce na ich własnym torze w Spielbergu i punkt za najszybsze okrążenie były najlepszym, możliwym ograniczeniem strat.
- Mieliśmy poważną degradację opon, której nie potrafimy wyjaśnić - powiedział Austriak. - Nasze tempo i zużycie ostatniego kompletu ogumienia były tym bardziej zaskakujące.
- Musimy to rozpracować, ale przynajmniej ograniczyliśmy straty. Przez cały rok prezentujemy z Ferrari zbliżony poziom, a na koniec o wszystkim zadecydują szczegóły. Nie ma martwimy się. To nie jest tak, że nagle przegraliśmy tutaj mistrzostwa - dodał 79-latek.
Charles Leclerc awansował na drugie miejsce w mistrzostwach kosztem Sergio Pereza, który nie dotarł do mety wyścigu. Jest 38 punktów za prowadzącym Verstappenem.
- Ostatnie pięć wyścigów, porównując się do Red Bull Racing, było mocne w naszym wykonaniu - powiedział Leclerc. - Po prostu nie potrafiliśmy wszystkiego poskładać w całość. Wspaniale, że w końcu zaliczyłem normalne zawody.
Jeśli chodzi o awarię jednostki napędowej w Ferrari Carlosa Sainza, szef zespołu Mattia Binotto uważa za „bardzo prawdopodobne”, że był to ten sam problem, którego Leclerc doznał w Baku.
- Oczywiście, że jesteśmy zaniepokojeni - przekazał Włoch. - Rzecz jasna nie szczędzimy wysiłków nad wdrożeniem odpowiednich rozwiązań, które miejmy nadzieję, że wkrótce będą dostępne do zastosowania na torze.
Marko tymczasem skrytykował swojego drugiego kierowcę - Sergio Pereza za jego kontakt z George'em Russellem na początku wyścigu, po którym Meksykanin wylądował w żwirze.
- Przed startem podkreślaliśmy, że nie powinno być wyprzedzania po zewnętrznej stronie zakrętu numer cztery, ponieważ nie jest to możliwe - powiedział Marko dla Sky Deutschland. - To było zupełnie niepotrzebne.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.