Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Formuła 1 GP Włoch

Ferrari zaskoczyło rywali szaloną strategią

Charles Leclerc wprowadził kibiców na Monzy w euforię dzięki wygranej podczas Grand Prix Włoch po szalonej strategii Ferrari przewidującej jedną zmianę opon.

Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Lando Norris, McLaren MCL38

Charles Leclerc i Lando Norris podczas GP Włoch

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

Monakijczyk zapewnił drugie zwycięstwo Ferrari w przeciągu pięciu lat na torze Monza po bardzo dobrej jeździe oraz zaufaniu do strategii, którą Ferrari wymyśliło na ten wyścig.

Włosi jako jedyni w czołówce wyłamali się z kierunku obranego przez inne zespoły i postanowili zmienić opony pośrednie na twarde tylko raz podczas niedzielnej rywalizacji, co okazało się punktem zwrotnym w walce o zwycięstwo.

Startujący z pierwszego rzędu McLaren wystartował do niedzielnej rywalizacji na Monzy znacznie lepiej, niż podczas ostatniego weekendu na Zandvoort.

Lando Norris z łatwością obronił do pierwszego zakrętu zdobyte przez siebie pole position, a jego zespołowy partner Oscar Piastri musiał rozpychać się łokciami podczas walki z George'm Russellem.

Brytyjski kierowca próbował atakować Australijczyka ruszającego z drugiej pozycji po zewnętrznej stronie pierwszego zakrętu, ale nieco przeszarżował podczas dohamowania i doprowadził do kontaktu ze swoim rywalem, co uszkodziło jego przednie skrzydło.

W wyniku tej walki Russell spadł na siódme miejsce za plecy Maxa Verstappena, który walczył o piąte miejsce z Lewisem Hamiltonem. Siedmiokrotny mistrz świata nie zostawił Holendrowi miejsca podczas starcia, na co szybko zwrócił uwagę kierowca Red Bulla skarżący się na zachowanie Brytyjczyka.

Co ciekawe, austriacki zespół jako jedyny z pierwszej dziesiątki postanowił wystartować do Grand Prix Włoch na twardej mieszance.

Najciekawsze wydarzenia działy się jednak na dojeździe do Variante della Roggia. To tam Piastri zaatakował w bardzo odważny sposób swojego zespołowego partnera, przedłużając jego klątwę utraconych pole position na pierwszym okrażęniu wyścigu.

Tą walkę sprytnie wykorzystał jadący za nimi Charles Leclerc z Ferrari. Monakijczyk przejechał szykanę optymalnie i wcisnął się Norrisowi „pod pachę” na dojeździe do pierwszego zakrętu Lesmo, przez co Brytyjczyk spadł na trzecie miejsce.

Podczas pierwszej fazy wyścigu w czołówce nie działo się zbyt wiele, a jedynym skutecznym manewrem wyprzedzania popisał się Sergio Perez z Red Bulla. Meksykanin zyskał pozycję w pierwszym zakręcie kosztem jadącego w uszkodzonym bolidzie Russella.

Status najlepszego kierowcy spoza czołowych zespołów utrzymał również Alex Albon. Startujący na 9. pozycji zawodnik Williamsa zdołał odeprzeć ataki Fernando Alonso w walce o kolejne punkty dla brytyjskiego zespołu.

Falę zjazdów na wymianę ogumienia w czołówce rozpoczął Norris. McLaren próbował tym samym podciąć jadącego przed nimi Leclerka i... to się udało. Faworyt włoskich kibiców nie był tym faktem zadowolony i pytał swojego inżyniera zespołowego, dlaczego zdecydowali się na zjazd skoro wiedzieli, że Brytyjczyk skutecznie ich podciął. Jak się później okazało, to był krytyczny moment wyścigu.

Na dłuższy pierwszy stint zdecydowali się Carlos Sainz oraz kierowcy Red Bulla, chociaż w przypadku austriackiego zespołu przedłużenie przejazdu było naturalne po starcie na twardszej mieszance opon.

Twarde ogumienie okazało się jednak mało wytrzymałe. Verstappen i Perez zostali zmuszeni do zjazdu po kolejny komplet już podczas 23. i 24. okrążenia, a podczas postoju Holendra mechanicy mieli problem z wymianą tylnego prawego koła, co sprawiło, że jego pit stop trwał ponad 6 sekund, czyli około czterech więcej niż standardowy postój.

Opony Pirelli z białym paskiem równie szybko skończyły się u liderujących kierowców McLarena, a pomarańczowe bolidy na ostatnią fazę wyścigu zostały wypuszczone z drugiego pit stopu na kolejnym komplecie twardych mieszanek.

Ku ich zaskoczeniu Ferrari dużo lepiej zarządzało swoim ogumieniem i spróbowało przejazdu na jeden pit stop będąc kilkanaście sekund przed kierowcami brytyjskiej ekipy.

Wyraźnie zaniepokojony tym faktem inżynier Norrisa przekazał mu, że są zmuszeni włączyć „tryb kwalifikacyjny”, jeżeli chcą dogonić włoski zespół i wygrać dzisiejszy wyścig.

To udało się tylko połowicznie. Prowadzący od początku Piastri i Norris zdołali dogonić i wyprzedzić Sainza, ale ta sztuka nie udała im się z Leclerkiem, który po raz drugi w karierze wygrał na Monzy. Ten wynik wprawił po raz kolejny w szaloną radość włoskich kibiców.

To jest drugi pod rząd udany strategicznie wyścig dla zespołu Ferrari. Podczas weekendu na Zandvoort zrobili świetne podcięcie, którym zyskali dwie pozycje i miejsce na podium.

Czwartym kierowcą mijającym flagę w biało-czarną szachownicę na Monzy był zespołowy partner Monakijczyka, a na piątej pozycji zakończył GP Włoch Hamilton znajdujący się przez cały wyścig na „ziemi niczyjej”.

Szóstą i ósmą pozycję dla zespołu Red Bulla dowieźli Verstappen i Perez, których przedzielił dzielnie walczący po początkowych problemach Russell.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Albon i Magnussen. Duńczyk co prawda dojechał do mety przed kierowcą Williamsa, ale za nieczystą walkę z Gasly'm dostał 10-sekundową karę doliczoną do wyników wyścigu.

Debiutujący w niedzielę Franco Colapinto zaliczył bardzo udany wyścig i z 18. pola startowego przebił się na dwunaste miejsce.

Wyniki GP Włoch

   
1
 - 
2
   
Poz. Kierowca # Okr. Czas Różnica km/h Boksy Punkty Nie ukończył Nadwozie Silnik
1 Monaco C. Leclerc Ferrari 16 53

-

    1 25   Ferrari Ferrari
2 Australia O. Piastri McLaren 81 53

+2.664

2.664

2.664   2 18   McLaren Mercedes
3 United Kingdom L. Norris McLaren 4 53

+6.153

6.153

3.489   2 16   McLaren Mercedes
4 Spain C. Sainz Ferrari 55 53

+15.621

15.621

9.468   1 12   Ferrari Ferrari
5 United Kingdom L. Hamilton Mercedes 44 53

+22.820

22.820

7.199   2 10   Mercedes Mercedes
6 Netherlands M. Verstappen Red Bull Racing 1 53

+37.932

37.932

15.112   2 8   Red Bull Red Bull
7 United Kingdom G. Russell Mercedes 63 53

+39.715

39.715

1.783   2 6   Mercedes Mercedes
8 Mexico S. Pérez Red Bull Racing 11 53

+54.148

54.148

14.433   2 4   Red Bull Red Bull
9 Thailand A. Albon Williams 23 53

+1'07.456

1'07.456

13.308   1 2   Williams Mercedes
10 Denmark K. Magnussen Haas F1 Team 20 53

+1'08.302

1'08.302

0.846   1 1   Haas Ferrari
11 Spain F. Alonso Aston Martin Racing 14 53

+1'08.495

1'08.495

0.193   2     Aston Martin Mercedes
12 Argentina F. Colapinto Williams 43 53

+1'21.308

1'21.308

12.813   1     Williams Mercedes
13 Australia D. Ricciardo RB F1 Team 3 53

+1'33.452

1'33.452

12.144   1     RB Red Bull
14 France E. Ocon Alpine 31 52

1 lap

    1     Alpine Renault
15 France P. Gasly Alpine 10 52

1 lap

    2     Alpine Renault
16 Finland V. Bottas Sauber 77 52

1 lap

    1     Sauber Ferrari
17 Germany N. Hülkenberg Haas F1 Team 27 52

1 lap

    2     Haas Ferrari
18 China G. Zhou Sauber 24 52

1 lap

    1     Sauber Ferrari
19 Canada L. Stroll Aston Martin Racing 18 52

1 lap

    3     Aston Martin Mercedes
dnf Japan Y. Tsunoda RB F1 Team 22 7

46 laps

    1   Kolizja RB Red Bull
Przeczytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Prędkość na prostej kluczowa
Następny artykuł Magnussen ukarany zawieszeniem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska