Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ferrari zdobyło dublet wykorzystując walkę liderów

Charles Leclerc i Carlos Sainz zdobyli dublet podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych wykorzystując świetne tempo i agresywną walkę liderów z pierwszego okrążenia.

Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Lando Norris, McLaren MCL38, Pierre Gasly, Alpine A524, Oscar Piastri, McLaren MCL38, the rest of the field on the opening lap

Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Lando Norris, McLaren MCL38, Pierre Gasly, Alpine A524, Oscar Piastri, McLaren MCL38, the rest of the field on the opening lap

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

Monakijczyk był dzisiaj bezbłędny i zdominował kompletnie rywalizację na Circuit of the Americas. 27-latek po pierwszym zakręcie wyprowadził swój bolid Ferrari na prowadzenie i nie oddał go niemal do samej mety.

Jego zespołowy partner Carlos Sainz podczas pierwszego stintu utknął za jadącym gorszym tempem Maxem Verstappenem, ale po skutecznym podcięciu jego strategii zdołał utrzymać swoją przewagę wywalczoną nad Holendrem i dojechał do mety na drugiej pozycji, pieczętując świetny weekend w wykonaniu włoskiej stajni.

Dojazd do pierwszego zakrętu okazał się wyjątkowo emocjonujący. Dohamowanie w tym miejscu jest bardzo szerokie, co otwiera kierowcom możliwość walki na kilkanaście różnych sposobów.

Lando Norris startujący z pole position zaliczył dobry start po zgaśnięciu świateł, ale zostawił małą lukę po wewnętrznej stronie do pierwszego zakrętu, z czego bez zawahania zdecydował się skorzystać lider mistrzostw świata F1 Verstappen. Holender bardzo optymistycznie zaatakował Brytyjczyka w walce o pierwsze miejsce i wywiózł z toru zarówno siebie, jak i zawodnika McLarena.

Walkę o pierwszą pozycję niemal perfekcyjnie wykorzystało Ferrari. Ruszający z czwartego pola Lelcerc inteligentnie skorzystał z walczących rywali i przejechał zakręt optymalną linią, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie w wyścigu, a jego zespołowy partner Sainz wyprzedził Norrisa.

McLaren nie był zadowolony z incydentu, do którego doszło na pierwszym okrążeniu i zgłosili sprawę do sędziów po uzyskaniu potwierdzenia u Norrisa, który również twierdził, że trzykrotny mistrz świata nieprzepisowo zachował się w walce o pierwsze miejsce.

Wyścig w Austin dobrze rozpoczął również Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata startujący z P17 zdołał na starcie wspiąć się aż o pięć pozycji, ale jego marsz w górę nie potrwał zbyt długo.

Na 3. okrążeniu Brytyjczykowi przydarzyło się dokładnie to samo, co spotkało w sesji Q3 jego zespołowego partnera George'a Russella. Hamiltonowi udało się co prawda uniknąć uderzenia w bandę, ale jego bolid utknął w żwirze i przez to musiał pożegnać się z wyścigiem.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Dyrektor wyścigu postanowił wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa w celu uprzątnięcia samochodu mistrza świata z Mercedesa.

Po wznowieniu rywalizacji prowadzący Leclerc rozpoczął swój koncert na torze w Teksasie. Monakijczyk systematycznie uciekał drugiemu Verstappenowi, powiększając swoją przewagę do ponad 10 sekund przed serią pit stopów.

Jako pierwszy na wymianę opon na twarde w czołówce zdecydował się Sainz, który skutecznie podciął jadącego przed nim lidera mistrzostw. Red Bull nie odpowiedział na pit stop Ferrari próbując wydłużyć przejazd na pośrednim ogumieniu, aby mieć opony w lepszej kondycji pod koniec wyścigu.

Kilka okrążeń później na zjazd zdecydowali się w końcu Verstappen i Leclerc, dzięki czemu Norris i Piastri przejęli prowadzenie w wyścigu wydłużając pierwszy stint jeszcze bardziej niż cała czołowa dziesiąta.

Strategia przyjęta przez brytyjski zespół przyniosła oczekiwane efekty. Startujący z pole position Brytyjczyk odrobił 6 sekundową stratę do jadącego na trzeciej pozycji Verstappena i na 10 okrążeń przed metą zaczął go naciskać

Norris dwukrotnie próbował wyprzedzić rywala z Red Bulla w sekcji zakrętów 12-15, ale ten bardzo skutecznie bronił się przed jego atakami.

Kluczowy moment rywalizacji miał miejsce na 52. okrążeniu. To wtedy 24-latek zdecydował się na agresywną szarżę w 12. zakręcie od zewnętrznej strony. Walka koło w koło zakończyła się wyjazdem poza tor zarówno Verstappena, jak i Norrisa.

Sędziowie zdecydowali się ukarać 5-sekundową karą tego drugiego ze względu na to, że ich zdaniem kierowca McLarena wyprzedził swojego rywala poza torem, co jest wbrew przepisom FIA.

To sprawiło, że ostatecznie to Verstappen zakończył wyścig na trzeciej pozycji pomimo, że to Norris dojechał do mety przed zawodnikiem Red Bulla.

Taki obrót spraw znacznie utrudnia walkę wiceliderowi mistrzostw o tytuł w tym sezonie. Czwarta pozycja (i to za plecami głównego rywala) sprawia, że podczas weekendu w Teksasie zamiast odrobić, to stracił w tabeli kierowców 5 punktów do liderującego Holendra.

Wyniki wyścigu

   
1
 - 
5
   
   
1
 - 
2
   
Poz. Kierowca # Okr. Czas Różnica km/h Boksy Punkty Nie ukończył Nadwozie Silnik
1 Monaco C. Leclerc Ferrari 16 56

-

    1 25   Ferrari Ferrari
2 Spain C. Sainz Ferrari 55 56

+8.562

8.562

8.562   1 18   Ferrari Ferrari
3 Netherlands M. Verstappen Red Bull Racing 1 56

+19.412

19.412

10.850   1 15   Red Bull Red Bull
4 United Kingdom L. Norris McLaren 4 56

+20.354

20.354

0.942   1 12   McLaren Mercedes
5 Australia O. Piastri McLaren 81 56

+21.921

21.921

1.567   1 10   McLaren Mercedes
6 United Kingdom G. Russell Mercedes 63 56

+56.295

56.295

34.374   1 8   Mercedes Mercedes
7 Mexico S. Pérez Red Bull Racing 11 56

+59.072

59.072

2.777   1 6   Red Bull Red Bull
8 Germany N. Hülkenberg Haas F1 Team 27 56

+1'02.957

1'02.957

3.885   1 4   Haas Ferrari
9 New Zealand L. Lawson RB F1 Team 30 56

+1'10.563

1'10.563

7.606   1 2   RB Red Bull
10 Argentina F. Colapinto Williams 43 56

+1'11.979

1'11.979

1.416   1 1   Williams Mercedes
11 Denmark K. Magnussen Haas F1 Team 20 56

+1'19.782

1'19.782

7.803   2     Haas Ferrari
12 France P. Gasly Alpine 10 56

+1'30.558

1'30.558

10.776   1     Alpine Renault
13 Spain F. Alonso Aston Martin Racing 14 55

1 lap

    1     Aston Martin Mercedes
14 Japan Y. Tsunoda RB F1 Team 22 55

1 lap

    1     RB Red Bull
15 Canada L. Stroll Aston Martin Racing 18 55

1 lap

    1     Aston Martin Mercedes
16 Thailand A. Albon Williams 23 55

1 lap

    2     Williams Mercedes
17 Finland V. Bottas Sauber 77 55

1 lap

    1     Sauber Ferrari
18 France E. Ocon Alpine 31 55

1 lap

    2     Alpine Renault
19 China G. Zhou Sauber 24 55

1 lap

    2     Sauber Ferrari
dnf United Kingdom L. Hamilton Mercedes 44 1

 

        Obrót Mercedes Mercedes
Przeczytaj również:
Poprzedni artykuł Szybki koniec ambitnej pogoni
Następny artykuł Niezasłużona kara zepsuła widowisko

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry