Ferrari zmieniło podejście
Charles Leclerc, który zakończył pierwszy dzień przedsezonowych jazd na jedenastym miejscu, przyznał, że Ferrari zmieniło podejście do testów.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Pierwotnie kierowca z Monako miał mieć wolny poranek, ale o 6:45 otrzymał telefon i poinformowano go, że będzie musiał zastąpić chorego Sebastiana Vettela. Pierwszego dnia przejechał 131 okrążeń, ale był o sekundę wolniejszy od Lewisa Hamiltona, mimo że na miękkiej mieszance osiągnął lepszy czas niż obecny mistrz świata.
W zeszłorocznych testach Ferrari dominowało i pierwszego dnia najlepszy był Sebastian Vettel, a drugiego Charles Leclerc. Dobre tempo zaprezentowane zimą nie przeniosło się jednak na mistrzowskie tytuły.
- Oczywiście wydaje mi się, że nieco zmieniliśmy nasze podejście w porównaniu do zeszłego roku. W poprzednim sezonie testy były świetne, ale pierwszy wyścig nie był już tak dobry. Nauczyliśmy się kilku rzeczy na ten temat i w tym roku postanowiliśmy skoncentrować się bardziej na sobie. Staramy się jak najlepiej poznać auto w ciągu pierwszych dni, a potem skupimy się na osiągach i zobaczymy, czy to się opłaci - mówił Leclerc.
Leclerc zaznaczył, że środowe testy zostały przeznaczone na porównanie danych z fabryki i toru, co przynosi większą korzyść inżynierom, podczas gdy kierowca nie dowiaduje się zbyt dużo o swojej konkurencyjności.
- Mimo to, prowadząc samochód, wciąż staram się przekraczać granice. Nie atakowaliśmy na maksimum, ale starałem się lepiej poznać auto. Im więcej okrążeń przejedziemy, tym pewniejszy będę w Melbourne. Testy, które dzisiaj przeprowadziliśmy, okazały się bardzo pozytywne - dodał.
Zapytany, czy SF1000 osiągnęło wyznaczony cel szefa zespołu: Mattii Binotto, który zakładał zwiększenie docisku w porównaniu do poprzedniego modelu, odpowiedział: - W tej chwili trudno to ocenić. Oczywiście, czuję, że szybko przejeżdżam zakręty, ale zawsze trudno jest porównać rok do roku. Myślę, że dobrym punktem odniesienia będzie pierwszy wyścig, kiedy opony będą w odpowiednim oknie pracy. Teraz nadal jest zimno, a siła docisku ma dość duży wpływ na ogumienie. Ważne jest, by pakiet aerodynamiczny zapewniła odpowiednie okno robocze oponom. Na razie tak naprawdę niewiele wiemy, więc koncentrujemy się na sobie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze