Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

FIA odpowiedziała Verstappenowi

FIA wydała komunikat w odpowiedzi na skargi dotyczące zbyt wolnej jazdy samochodu bezpieczeństwa podczas Grand Prix Australii.

The Safety Car Charles Leclerc, Ferrari F1-75

The Safety Car Charles Leclerc, Ferrari F1-75

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Max Verstappen oraz kilku innych zawodników, po GP Australii rozegranym w zeszły weekend, narzekało na zbyt wolne tempo samochodu bezpieczeństwa. Mieli uwagi, że podczas neutralizacji wyścigu, podążając za Astonem Martinem Vantage, nie mogli utrzymać odpowiedniej temperatury opon w swoich bolidach.

Max Verstappen informował, że jego ogumienie na tyle ostygło, że kompletnie nie miał szans na nawiązanie walki z Charlesem Leclerkiem w chwili wznowienia wyścigu.

- Mieliśmy bardzo małą przyczepność, ponieważ samochód bezpieczeństwa wlókł się jak żółw. Jechał 140 km/h na tylnej prostej, gdzie nie było przecież żadnych rozbitych bolidów na torze. Nie rozumiem dlaczego prędkość była tak niska. Należy przyjrzeć się temu - żalił się Verstappen.

Niektórzy wskazywali wręcz, że auto brytyjskiego producenta ma zbyt słabe parametry w porównaniu do Mercedesa-AMG GT Black Series. Oba są wymiennie wykorzystywane jako safety cary.

Czytaj również:

Do powyższego tematu odniosła się FIA, wydając specjalne oświadczenie.

- W świetle ostatnich komentarzy dotyczących tempa samochodu bezpieczeństwa, FIA pragnie powtórzyć, że jego podstawową funkcją nie jest oczywiście sama prędkość, ale bezpieczeństwo kierowców, służb porządkowych i sędziów - napisano w oświadczeniu. - Procedury safety cara uwzględniają wiele celów, w zależności od danego incydentu, w tym wymóg „zebrania” całej stawki, zagwarantowanie bezpiecznego usuwania skutków incydentu lub odłamków leżących na torze oraz dostosowanie tempa w zależności od działań naprawczych, które mogą być prowadzone w danej części obiektu.

FIA dodała, że ostateczna prędkość samochodu bezpieczeństwa nie jest określona przez jego aspekty techniczne, ale przez to, czego wymaga kontrola wyścigu.

- Prędkość samochodu bezpieczeństwa jest określana przez dyrekcję wyścigu, a nie ograniczona możliwościami auta. Są to pojazdy o wysokich osiągach, przygotowane przez dwóch światowych producentów, wyposażone tak, aby radziły sobie ze zmiennymi warunkami na torze przez cały czas. Prowadzone są przez niezwykle doświadczonego kierowcę i jego pilota - czytamy dalej. - Oddziaływanie prędkości samochodu bezpieczeństwa na osiągi bolidów jadących za nim jest kwestią drugorzędną. Ma to taki sam wpływ na wszystkich zawodników, którzy, jak zawsze, są odpowiedzialni za bezpieczną jazdę przez cały czas oraz za dostosowanie się do warunków panujących w ich samochodzie i na torze.

Po tym, jak kierowca Haasa Mick Schumacher i Yuki Tsunoda z zespołu AlphaTauri prawie zderzyli się ze sobą, jadąc za samochodem bezpieczeństwa w Australii, FIA wskazała też, że przysiądzie do zaktualizowania przepisów dotyczących tego, w jakich odległościach od siebie muszą jechać kierowcy w trakcie neutralizacji.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Forma Leclerca wywołuje dreszcze
Następny artykuł Mercedes bez dużych poprawek

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska