FIA: System DAS jest bezpieczny
Przedstawiciele FIA stwierdzili, że nie mają obiekcji co do bezpieczeństwa dyskutowanego od wczoraj systemu DAS, mimo iż jego działanie wiąże się ze specyficzną zmianą położenia kierownicy.
Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11
Zak Mauger / Motorsport Images
Mercedes wymyślił innowacyjne rozwiązanie zmiany kąta ustawienia przednich kół. Mechanizm wykorzystuje sprytną konstrukcję, a kierowcy muszą popychać i przyciągać do siebie kierownicę.
Te nieco „dziwne” ruchy sprawiły, iż niektórzy zaczęli kwestionować bezpieczeństwo technicznej nowinki, jednak FIA przyznaje, że jest w pełni usatysfakcjonowana tym, jak przebiega cały „proces”.
Zapytany przez Motorsport.com czy istnieją jakiekolwiek obawy, Michael Masi, dyrektor wyścigowy F1, powiedział, że FIA nigdy nie pozwoli na dopuszczenie rozwiązania technicznego, uznanego za niebezpieczne.
- Myślę, że z perspektywy FIA bezpieczeństwo jest naszym najważniejszym elementem - powiedział Masi. - Nie ma więc pytań o tę stronę tego rozwiązania. To jest naszym najwyższym priorytetem.
Dyrektor sportowy Renault Alan Permane uważa, że żaden zespół w F1 nie zamontowałby w swoim samochodzie czegokolwiek, co mogłoby zagrozić bezpieczeństwu.
- Nie możemy spekulować na temat tego czy jest to bezpieczne, gdy zawodnicy trzymają obie ręce na kierownicy. W przypadku kanału F [F-duct, nowinka stworzona przez McLarena dziesięć lat temu i następnie zakazana] ludzie martwili się, że kierowcy prowadzą jedną ręką, szczególnie w szybkich zakrętach.
- Jestem przekonany, że nie zaprojektowali i nie stworzyli systemu, który ich zdaniem jest niebezpieczny.
Laurent Mekies, pełniący w Ferrari tę samą funkcję co Permane we francuskiej ekipie, dodał: - Nie sądzę, aby którykolwiek zespół przygotował coś, co stwarzałoby niebezpieczeństwo na torze. Koniec końców bierzemy również odpowiedzialność za naszych kierowców, więc jestem pewien, że coś takiego nie wchodzi w grę.
Mimo braku obiekcji co do bezpieczeństwa systemu DAS, FIA postanowiła zakazać dopiero co wprowadzonej nowinki wraz z początkiem obowiązywania nowych przepisów technicznych w 2021 roku.
Zapytany o przyczyny takiego posunięcia, Masi odmówił szerszego komentarza.
- Sądzę, że doskonale rozumiesz zmianę przepisów, która nadejdzie w 2021 roku. I zobaczymy co zespoły będą w stanie opracować w granicach określonych regulacji. Na tym może poprzestańmy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze