Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

FIA tłumaczy zmianę decyzji

Michael Masi, dyrektor wyścigowy Formuły 1, ujawnił, że sędziowie przed zmianą decyzji dotyczącej punktów karnych dla Lewisa Hamiltona spotkali się z samym kierowcą oraz przedstawicielami zespołu.

Lewis Hamilton, Mercedes-AMG F1 in the press conference

Autor zdjęcia: FIA Pool

Hamilton za dwukrotny próbny start z nieprawidłowego miejsca dostał łącznie 10-sekundową karę oraz dwa punkty do licencji. Decyzję następnie zmieniono. Punkty karne zostały wycofane, a zespół Mercedesa musi wpłacić 25 tysięcy euro grzywny.

ZSS wziął pod uwagę, iż mistrz świata otrzymał polecenie od zespołu, by próby startu wykonywać w nieprawidłowym miejscu. Światło na sprawę rzucił Michael Masi. - Po wyścigu sędziowie rozmawiali z zespołem i kierowcą, czyli spotkali się z Lewisem i Mercedesem.

- Poinformowano, iż kierowca samochodu numer 44 otrzymał instrukcje, aby wykonać treningowy start w niewłaściwym miejscu. Na tej podstawie sędziowie unieważnili punkty karne wręczone za obie decyzje, ponieważ uznali je za niewłaściwe i ukarali zespół grzywną w wysokości 25 tysięcy euro.

Masi podkreślił, że kluczowy przy podejmowaniu decyzji o anulowaniu punktów karnych był fakt, iż Hamilton działał zgodnie z instrukcją swojej ekipy.

- Lewis postępował zgodnie z wytycznymi swojego zespołu. Zgadza się, że ostatecznie to on prowadzi samochód, jednak czynnikiem przyczyniającym się do wykroczenia była instrukcja od zespołu.

Zapytany czy Hamilton swoim zachowaniem naraził innych na niebezpieczeństwo, Masi odparł:

- Powodem, dla którego ustalamy dokładne miejsce próbnych startów jest właśnie bezpieczeństwo. Również po to, by każdy był świadomy co się dzieje. Według mnie, po prostu podajemy lokalizację z wyraźnego powodu - wyjaśnił Michael Masi.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Stroll: To niedorzeczna decyzja
Następny artykuł Kwiat nie przejmuje się plotkami

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska