Forma Williamsa bez zmian
Piątkowe treningi przed Grand Prix Belgii pokazały, że wakacyjna przerwa nie przyniosła poprawy w osiągach bolidów Williamsa. Robert Kubica, George Russell i Nicholas Latifi uplasowali się na samym dole tabeli wyników.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
W pierwszym treningu Latifi przejął FW42 od George'a Russella i 20 minut przed końcem sesji wykręcił 1.48,784. Kanadyjczyk finalnie pokonał Kubicę o 0,182 s.
Po południu do pracy przystąpił Russell. Brytyjczyk zaliczył 30 okrążeń, a strata polskiego kierowcy do partnera z ekipy wyniosła tym razem prawie pół sekundy.
Dystans dzielący biało-niebieskie bolidy od reszty stawki nadal jest znaczący. Latifiiego dzieliło od osiemnastego miejsca 0,182 s, Russella niemal 1,5 s.
- Powiedziałbym, że wszystko było zgodne z oczekiwaniami - stwierdził Robert Kubica. - Jazda w Spa zawsze jest przyjemna. Odczucia w samochodzie niestety nie są takie dobre. Mam nadzieję, że rozwiążemy pewne problemy i prowadzenie bolidu się poprawi. Nasze tempo jest jakie jest, a strata do rywali jest bardzo duża.
Nieco bardziej zadowolony z zachowania bolidu był z kolei George Russell: - To była długa przerwa, więc cieszę się, że ponownie zasiadłem za kierownicą. Samochód był generalnie przyjemny do jazdy. Wiedzieliśmy, że będziemy mieć tutaj trudno, a nasze tempo nie jest najlepsze. Połowa z naszej straty pojawia się na prostej, tracimy też w zakrętach. Musimy spojrzeć na dane i zobaczyć czy jesteśmy w stanie zmienić coś na jutro.
To prawdopodobnie najbardziej wyczekiwany przeze mnie trening - przyznał Nicholas Latifi. - Wszystko ze względu na tor. Zaszło wiele zmian w samochodzie od czasu mojej jazdy w Le Castellet. Generalnie byłem zadowolony ze swojej sesji. Zanotowałem nieznaczny progres i to pomimo jazdy z mniejszym tylnym skrzydłem. Pojechałem czysto i mogłem w całości przekazać bolid George'owi.
Swoimi spostrzeżeniami z pierwszych po czterotygodniowej przerwie jazd podzielił się również Dave Robson - starszy inżynier wyścigowy ekipy z Grove.
- Dobrze jest być ponownie na torze po tych kilku tygodniach, zwłaszcza tutaj - w Spa. Udało nam się wykonać pożyteczną pracę podczas obu sesji. Sprawdzaliśmy ustawienia oraz kilka nowych rzeczy pod kątem przyszłego sezonu.
- Nicholas dobrze pojechał w pierwszym treningu, ustawiając auto tak, że George z marszu mógł zacząć swoje obowiązki. Robert dopracował ustawienia na jutro i zaliczył całkiem udany test. Podobnie jak na innych długich torach kierowcy byli niezadowoleni z kilku rzeczy, więc poświęcimy wieczór na analizę danych i setup bolidów pod kątem reszty weekendu - podsumował inżynier Williamsa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze