Forma Williamsa nie zaszkodzi Russellowi
George Russell jest przekonany, że problemy Williamsa nie zaszkodzą jego perspektywom zawodowym. Wielu bliskich obserwatorów w tym Mercedes wiedzą, jak radzi sobie w tych okolicznościach.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Russell w 2017 roku został juniorem Mercedesa, po czym triumfował w GP3, a następnie w Formule 2 w zeszłym sezonie, awansując następnie do F1. Podpisał kontrakt z Williamsem i pozostaje blisko związany z niemieckim producentem.
Obecnie 21-latek ma tylko okazję do walki z zespołowym kolegą - Robertem Kubicą, ponieważ tegoroczny samochód F1 Williamsa zdecydowanie odstaje tempem od pozostałych w stawce.
Do tej pory plasował się przed Polakiem w kwalifikacjach oraz wyścigach, w Australii i Bahrajnie.
- Ludzie, którzy będą mieli wpływ na moją karierę zawodową, wiedzą dokładnie, jak wyglądają moje osiągnięcia i bacznie się temu przyglądają. Są zadowoleni i to jest dla mnie najważniejsze - powiedział Russell.
Podczas Grand Prix Bahrajnu w pewnym momencie jechał na dwunastej pozycji. Ostatecznie, po zjeździe na pit stop finiszował na piętnastym miejscu. W obydwóch dotychczasowych wyścigach był o okrążenie przed Kubicą.
- Moją aspiracją jest pomóc zespołowi, aby awansował w górę stawki. Chcę jak najlepiej wykorzystać wszystkie sesje oraz udowodnić na co mnie stać za kierownicą bolidu - kontynuował. - Chłopaki z Mercedesa dokładnie znają moje możliwości. Dla mnie to jedyni ludzie, którzy muszą to widzieć.
- W Formule 1, jeśli chodzi o obserwację zewnątrz, w przypadku kibiców lub ludzi oglądających transmisje w telewizji, ciężko z oceną, czy dany kierowca wykonuje dobrą pracę, czy nie. Natomiast w przypadku osób, które muszą to wiedzieć, dokładnie znają moje możliwości.
Russell, w zeszłym tygodniu w Bahrajnie, znów miał okazję do wspólnych testów z Mercedesem.
Po dniu pracy dla Williamsa przesiadł się do samochodu niemieckiego producenta i wykręcił najlepszy czas sesji.
- Wspaniale, że mieliśmy George’a znów w naszym samochodzie. Dziękujemy Williamsowi, że na to pozwolili - mówił główny inżynier wyścigowy Mercedesa, Andrew Shovlin. - Wykonał świetną pracę. Sposób, w jaki podchodzi do testów, regularność oraz przekazywane opinie dają wrażenie, jakby miał za sobą już kilka sezonów F1, a nie dwa wyścigi.
George Russell, Mercedes AMG F1 W10
Photo by: Mark Sutton / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze