Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Formuła 1 nie jest fair

Kierowca Haasa Romain Grosjean przyznał, iż nie jest do końca pewien czy Formułę 1 można nazywać sportem. Francuz różnice między poszczególnymi bolidami porównuje do występu Rogera Federera w tenisowym Roland Garros z rakietką do ping ponga.

Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1 W09, Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W09, Max Verstappen, Red Bull Racing RB14, Kimi Raikkonen, Ferrari SF71H, Romain Grosjean, Haas F1 Team VF-18, Sebastian Vettel, Ferrari SF71H

Steve Etherington / Motorsport Images

Grosjean w ciągu 11 lat zaliczył 164 grand prix. Dziesięć razy stał na podium, a bliski pierwszej w karierze wygranej był zarówno w sezonie 2012, jak i 2013. Do ekipy Haasa dołączył w 2016 roku i choć amerykański zespół osiągał zdaniem wielu wyniki przewyższające skromne możliwości, Grosjean ani razu nie był bliski triumfu.

Zapytany przed zbliżającym się sezonem czy mając 33 lata na karku pogodził się z tym, że być może przejdzie na emeryturę bez choćby jednej wygranej, Grosjean odpowiedział: - Może się tak zdarzyć. Miałem szczęście być dziesięć razy na podium. Powinienem był wygrać, jak sądzę przynajmniej dwa grand prix [Europa 2012 i Niemcy 2013], ale sprawy nie potoczyły się po mojej myśli.

Formuła 1 często budzi kontrowersje jako wielkie pole technologicznej bitwy. Zwłaszcza w erze hybrydowej, zdominowanej całkowicie przez Mercedesa, coraz głośniejsze stają się opinie, iż kierowca ma w całej rywalizacji jedynie nieco większe niż marginalne znaczenie. Francuski zawodnik również ma swój pogląd na tę sprawę i wydaje się, iż głośno mówi to, co wielu po cichu myśli.

- Nazywamy Formułę 1 sportem, ale czy ona nim jest? Nie jestem taki pewien. To show, a sport powinien być uczciwy. F1 nie jest fair. Prowadzenie bolidu jest wymagające fizycznie i po prostu trudne, ale to tak jakby poprosić Rogera Federera, aby pojechał na Roland Garros z rakietką do ping ponga. Nie miałby szans.

- Czy tenis byłby sportem, gdyby nie wszyscy grali tymi samymi rakietami, albo gdyby kort z jednej strony był szerszy?

Grosjean na poparcie swoich tez posiłkuje się przykładem Daniela Ricciardo, który po kilku latach w Red Bull Racing dołączył do Renault.

- Spójrzcie na Daniela Ricciardo. Jeśli weźmie się pod uwagę tylko okres w Renault, nie zdobył ani jednego podium. A wygrywał przecież wyścigi [z Red Bull Racing] i jest świetnym kierowcą. Wszystko jednak zależy od tego, co masz między dłońmi - zakończył Romain Grosjean.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Silnikowe problemy Mercedesa
Następny artykuł Ponad rok pracy nad systemem DAS

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska