Gasly nie powiedział ostatniego słowa
Kierowca AlphaTauri - Pierre Gasly, jest w stanie spisać się jeszcze lepiej w nadchodzących mistrzostwach Formuły 1, po znakomitym sezonie 2021.
Podczas gdy w zeszłym roku jego kolega zespołowy Yuki Tsunoda stawiał pierwsze kroki w Formule 1, Pierre Gasly wziął na siebie cały ciężar pracy w AlphaTauri próbując utrzymać ekipę z Faenzy w walce o piąte miejsce w mistrzostwach konstruktorów. Ostatecznie przegrali rywalizację z Alpine.
Gasly konsekwentnie czyni postępy od czasu degradacji z Red Bulla do Toro Rosso w połowie 2019 roku, co podkreślił swoim pierwszym w karierze zwycięstwem w Grand Prix Włoch 2020.
W zeszłym sezonie Francuz połączył wrodzoną prędkość z nowo odkrytą u niego regularnością i dobrą formą na pojedynczym kółku, co pozwoliło mu kwalifikować się do jednego z trzech pierwszych rzędów, w szesnastu z dwudziestu-dwóch rund.
Szef AlphaTauri - Franz Tost jest pod dużym wrażeniem poczynań swojego podopiecznego i zapowiada, że Gasly jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
- Ma fantastyczny potencjał, ale najważniejsze jest, że wciąż odnajduje u siebie możliwości poprawy - powiedział Tost. - Jeśli damy mu w tym roku konkurencyjny samochód, wykorzysta go w pełni.
- Nabrał sporego doświadczenia, wie jak ustawić bolid, umie zarządzać oponami, właściwie odczytuje przebieg wyścigu, co jest bardzo ważne. Odzwierciedlenie tego słyszymy podczas komunikacji radiowej - kontynuował.
- W sezonie 2021 zrobił, naprawdę duży krok naprzód. Powtórzę, że jeśli przygotujemy konkurencyjny samochód, będzie się liczył - podkreślił.
Podczas gdy Gasly nie był brany pod uwagę przy powrocie do Red Bull Racing, na korzyść Sergio Pereza, 25-latek rozkoszował się swoją rolą jako de facto lider AlphaTauri. Wielokrotnie przyznał, że koncentracja zespołu na jego osobie odegrała ważną rolę w jego wyjątkowych występach.
Galeria zdjęć: Pierre Gasly - odwiedziny areny Grand Prix Miami
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.