Gasly popiera ostrą walkę
Pierre Gasly uważa, że jego agresywny atak na Lando Norrisa podczas Grand Prix Francji był dopuszczalny i broni swojego stylu jazdy.
Pierre Gasly, AlphaTauri AT02, Fernando Alonso, Alpine A521, Charles Leclerc, Ferrari SF21, and Daniel Ricciardo, McLaren MCL35M
Jerry Andre / Motorsport Images
Do starcia między dwoma młodymi kierowcami doszło podczas 28 okrążenia wyścigu na Paul Ricard. Gasly odważnym manewrem wyprzedził Norrisa. Oba samochody znalazły się jednak na krótko poza torem, a reprezentant McLarena nazwał rywala idiotą.
Pytany po wyścigu przez Motorsport.com o wspomniany manewr, Gasly odpowiedział: - To była twarda walka, ale podobało mi się - powiedział Francuz. - Nie możesz oczekiwać, że pojedziesz zewnętrzną, a gość nie będzie walczył. Próbowałem jechać czysto. To trudny zakręt, bardzo długi i jest się na granicy przyczepności.
- Jest również tylny wiatr, więc ciężko utrzymać samochód na torze. Nie widziałem jeszcze powtórek telewizyjnych. Obejrzę je i dopiero powiem czy było zbyt ostro, czy nie.
Ostatecznie Gasly dojechał nie tylko za Norrisem, ale również za drugim McLarenem, prowadzonym przez Daniela Ricciardo. Kierowca AlphaTauri zachował jednak swoją serię - dla 25-latka to już szósty z rzędu wyścig zakończony w punktach. Z zerowym dorobkiem opuszczał jedynie Bahrajn, gdzie zainaugurowano sezon.
- Muszę nieco ostudzić emocje. Wyścig był bardzo intensywny i działo się wiele rzeczy. Mamy P7 i jesteśmy czwartym najszybszym samochodem za dwoma McLarenami, dwoma Mercedesami i dwoma Red Bullami. Możemy się z tego tylko cieszyć.
- Oczywiście jest kilka rzeczy, które można było zrobić nieco inaczej, jak na przykład pit stop, kiedy podcięli nas Charles [Leclerc] i Daniel [Ricciardo]. Musiałem walczyć od razu po wyjeździe z alei i zniszczyłem opony.
- Jest więc kilka rzeczy do przeanalizowania, ale koniec końców nie możemy się skarżyć na siódmą pozycję. Sporo dobrych bitew i jesteśmy zadowoleni - podsumował Pierre Gasly.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze