Gasly: To był wypadek przy pracy
Kierowca Red Bull Racing Pierre Gasly powiedział, że na tle postępu jaki ostatnimi czasy wykonał, mało udane w jego wykonaniu Grand Prix Niemiec było jedynie wypadkiem przy pracy.
Autor zdjęcia: Jerry Andre / Motorsport Images
Po weekendzie na Silverstone - najlepszym jak dotychczas w wykonaniu Gasly'ego - młody zawodnik zakwalifikował się z bardzo dobrym, czwartym rezultatem na Hockenheimring. Co więcej, jego najlepsze okrążenie w czasówce - skasowane za naruszenie granicy toru - było jedynie o około 0,1 s gorsze od czasu osiągniętego przez Maxa Verstappena.
Verstappen praktycznie od razu po rozpoczęciu niedzielnej rywalizacji włączył się do walki o zwycięstwo. Z kolei Gasly po stracie pozycji na starcie [przez uślizg kół] nie wrócił już do ścisłej czołówki. W momencie uderzenia w bolid Alexa Albona Francuz był na siódmym miejscu.
Słaby występ Gasly'ego kontrastował ze świetną jazdą zawodników Toro Rosso - Albona i Daniiła Kwiata. Ten drugi zdobył nawet podium.
Z tego powodu od razu pojawiły się spekulacje na temat potencjalnej zmiany na fotelu drugiego kierowcy Red Bull Racing. Jednak doradca zespołu ds. sportowych Helmut Marko powiedział, że nic takiego nie wydarzy się przed końcem sezonu. Gasly spytany o to samo, skierował rozmowę w stronę swoich tegorocznych osiągów.
- Skupiam się na swojej pracy, osiągach i wydobyciu maksimum z samochodu. Na pewno są rzeczy do poprawy, jednak uważam, że zrobiliśmy postęp.
- Jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki pracujemy z zespołem i progresu, jaki zanotowaliśmy. Musimy nadal naciskać i w końcu osiągniemy rezultaty na jakie zasługujemy.
Zapytany czy poprawa w jego jeździe jest wystarczająca, 23-latek odpowiedział: - Tak sądzę. W kwalifikacjach mój rezultat został skreślony, a brakowało mi kilku setnych do drugiego miejsca. Na Silverstone walczyłem w czołówce. Dziś to był wypadek przy pracy, jednak ogólnie wydaje mi się, że zrobiliśmy duże kroki naprzód - podsumował Pierre Gasly.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze