Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Giovinazzi nie patrzy na innych

Pominięty przy ubiegłotygodniowych testach we Fiorano, Antonio Giovinazzi wciąż wierzy, że pewnego dnia będzie jeździł dla Ferrari.

Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo

Steven Tee / Motorsport Images

Giovinazzi zadebiutował w Formule 1 w 2019 roku. Protegowany Ferrari został umieszczony w Alfie Romeo, z którą niebawem rozpocznie swój trzeci sezon.

Choć 27-latek pozostaje „na radarze” Scuderii, włoska stajnia nie zaprosiła Giovinazziego na pięciodniową sesję testową we Fiorano. SF71H z 2018 roku jeździli: Charles Leclerc, Carlos Sainz, Mick Schumacher, Callum Ilott, Robert Szwarcman, Marcus Armstrong, a nawet żegnający się z akademią Giuliano Alesi.

- W tej chwili skupiam się na sobie, a nie innych - powiedział Giovinazzi w rozmowie z Crash.net. - Koncentruję się na własnej osobie. To zawsze robimy i dzięki temu mogę być lepszy. Patrzenie na innych kierowców nie przyczyni się do tego.

Pochodzący z Martina Franca kierowca stracił niedawno okazję na awans do Ferrari. W Maranello postawili na Sainza, który zastąpił Sebastiana Vettela. Giovinazzi ufa, że wciąż ma szansę przywdziać pewnego dnia czerwony kombinezon.

- Jazda dla Ferrari jest marzeniem, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że Carlos spędzi tam kilka lat, podobnie jak Charles. Ja również jestem częścią rodziny Ferrari i miło czuć ich wsparcie.

- Nigdy nie wiadomo co się wydarzy, więc teraz skupiam się na jeździe w Alfie Romeo. Wiem, że będę ich reprezentował w tym roku i chcę spisać się, jak najlepiej, a potem zobaczymy co przyniesie 2022 rok.

Partnerem Giovinazziego w Alfie na kolejny rok został Kimi Raikkonen. Robert Kubica ponownie będzie pełnił rolę kierowcy rezerwowego.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sainz spełnił marzenie
Następny artykuł Haas ma kłopot

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska