GP Monako: Mówią po kwalifikacjach

Jeszcze tylko jutrzejszy wyścig i możemy świętować. Zrobiłem wszystko co mogłem, więc jutro zakończmy pracę.LEWIS HAMILTON (P3): - Gratulacje dla Daniela. Mieli tempo przez cały weekend i wiedzieliśmy, że tak będzie. Robiłem wszystko co mogłem. Byłem trochę z przodu na ostatnim okrążeniu, ale nie mogłem tego utrzymać. Jutro przed nami długi wyścig. Nie sądzę, aby Red Bull sprawdzał inne opony, więc będzie ciekawie zobaczyć, jak sobie poradzimy.VALTTERI BOTTAS (P5): - Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale ustawienia mieliśmy lepsze niż wczoraj. Głównym ograniczeniem była przyczepność i czułem, że się ślizgaliśmy. Jutro wszystko może się zdarzyć. Z pewnością dobrze, że jeden Red Bull jest z tyłu, ale i tak są szybcy i poza zasięgiem.ESTEBAN OCON (P6): - To nie było najlepsze okrążenie w mojej karierze, ale dzisiaj udowodniliśmy naszą siłę. Jesteśmy pierwszymi z pozostałych i wspaniale jest być częścią tego zespołu. Zawsze marzę o podium. Jeśli nic się nie wydarzy w pierwszej piątce, to nie będzie do osiągnięcia, ale możemy o tym myśleć.FERNANDO ALONSO (P7): - Siódme miejsce wydaje się fantastyczne. To było stresujące i było duże napięcie. Trzeba w stu procentach zaangażować się w każdym zakręcie. Kiedyś robiłem to na 95 procent i przechodziłem Q1 i Q2, ale dzisiaj tak nie było.CARLOS SAINZ (P8): - Moje okrążenie było najszybszym i najbardziej stresującym z tych, które przejechałem. W mojej opinii to super zabawa, nieco zbyt stresująca. W tym roku trzeba cisnąć na sto procent, ponieważ jest ciasno w środku stawki.fot. XPB