GP Singapuru: Hamilton przed Verstappenem i Vettelem
Lewis Hamilton zgarnął pewną wygraną w tegorocznej Grand Prix Singapuru, a kolejna wpadka taktyczna Ferrari kosztowała Sebastiana Vettela szansę na zwycięstwo.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Vettel musiał się zadowolić trzecim miejscem, za Maksem Verstappenem.
Hamilton i Vettel najlepiej wystartowali z czołowej trójki i ruszający z pole position Mercedes bez problemu pokonał dwa pierwsze zakręty. Z kolei ruszający z drugiego pola Verstappen musiał ostro bronić się przed Vettelem.
Za nimi Sergio Pérez wyeliminował z rywalizacji partnera zespołowego, Estebana Ocona, spychając go na ścianę w drugim zakręcie, co spowodowało wyjechanie samochodu bezpieczeństwa.
Jednak zanim kontrola wyścigu podjęła decyzję o neutralizacji, Vettel wykorzystał lepsze wyjście z Zakrętu 5 i wyprzedził Verstappena po zewnętrznej w siódmym wirażu.
Poza tym większość czołowej dziesiątki nie zmieniła swojej pozycji startowej, Valtteri Bottas był czwarty, za nim Kimi Räikkönen, Daniel Ricciardo, Pérez i Romain Grosjean, jednak jadący na ultramiękkich oponach Fernando Alonso i Carlos Sainz zyskali po dwie pozycje na pierwszym okrążeniu, dzięki wyprzedzeniu Nico Hülkenberga i odpadnięciu Ocona.
Wyścig został wznowiony na czwartym okrążeniu, jednak czołówka podeszła do sprawy ostrożnie, jadąc kolejne kółka niemal 11 sekund wolniej niż w kwalifikacjach, by dbać o delikatne hipermiękkie opony i maksymalnie opóźnić pierwszy pit stop.
Gdy licznik okrążeń wskazywał wyniki dwucyfrowe, czołówka podkręciła tempo w oczekiwaniu na postoje. Vettel zjechał jako pierwszy, na czternastym okrążeniu, i założył ultramiękkie opony.
Postój miał się okazać koszmarny w skutkach, gdyż Niemiec wyjechał za Pérezem i spędził za nim kolejne dwa okrążenia.
Hamilton i Verstappen zjechali na następnych kółkach i założyli miękkie opony, z jasną strategią dojechania na nich do mety bez wykonywania kolejnych postojów.
Hamilton powrócił spokojnie na prowadzenie, a Verstappen mimo kolejnych problemów z silnikiem przy ruszaniu ze stanowiska serwisowego zostawił za sobą Vettela w drugim zakręcie.
Pierwsza faza postojów dała Hamiltonowi przewagę trzech sekund nad Verstappenem, a jako ostatni kierowca z czołówki swój zjazd wykonał Ricciardo – na 27. okrążeniu. Vettel był sfrustrowany trzecim miejscem, mówiąc zespołowi przez radio: – Znowu byliśmy spóźnieni. Nie dojedziemy tak do mety.
Tak samo jak w GP Monako, kierowcy spoza pierwszej dziesiątki, którzy mogli dowolnie wybrać opony na start, skorzystali na wcześniejszych zjazdach jadących przed nimi rywali.
Najbardziej odczuli to Pérez, Hülkenberg i Grosjean, którzy po zdjęciu hipermiękkich opon wyjechali za kierowcami Williamsa. Ci wystartowali na twardszych mieszakach, nie planując wczesnych zjazdów.
To doprowadziło do drugiego ważnego incydentu z udziałem Péreza. Sfrustrowany jazdą za Sirotkinem, uporał się z nim na 33. okrążeniu, ale przy okazji doszło do kolizji. Pérez przebił oponę, a obu rywali wyprzedził Hülkenberg.
Podczas gdy Grosjean starał się podążać za Hülkenbergiem, dojechał do nich Hamilton. Lider wyścigu stracił dużo czasu za kierowcą Haasa – do tego stopnia, że Verstappen był w stanie go zaatakować.
Po uporaniu się z dublowanymi kierowcami Hamilton powiększył przewagę do trzech sekund i pozostał poza zasięgiem do mety, finiszując z przewagą niemal dziewięciu sekund nad Verstappenem. Vettel stracił 30,9 sekundy do zwycięzcy.
W czasie gdy Hamilton, Verstappen, Vettel i Bottas dbali o ogumienie w podróżowaniu do mety, rozpoczęła się walka o czwarte miejsce. Ricciardo dogonił Räikkönena, a ten z kolei Bottasa. Jednak nic z tego nie wynikło i Bottas przejechał metę z sekundową przewagą.
Alonso wygrał rywalizację w „klasie B” po starcie z 11. miejsca, wykorzystując długi pierwszy przejazd na ultramiękkich oponach i zyskując pozycję na torze kosztem Péreza i Grosjeana, a później podcinając Sainza, gdy ten zjechał na postój na 38. okrążeniu.
Charles Leclerc, kolejny kierowca startujący spoza czołowej dziesiątki na ultramiękkich oponach, na mecie zjawił się za Sainzem, na dziewiątym miejscu. Z kolei Hülkenberg zaliczył solidny powrót do walki po stratach z pierwszego okrążenia i zamknął punktowaną dziesiątkę.
Fakt, że w tej Grand Prix chodziło głównie o oszczędzanie ogumienia, udowodniło wykręcenie najlepszego czasu okrążenia i ustanowienie nowego rekordu toru przez 18. w wyścigu Kevina Magnussena.
Poz. | Kierowca | Samochód | Silnik | Strata |
---|---|---|---|---|
1 | Lewis Hamilton | Mercedes | Mercedes | |
2 | Max Verstappen | Red Bull | TAG | 8,961 |
3 | Sebastian Vettel | Ferrari | Ferrari | 39,945 |
4 | Valtteri Bottas | Mercedes | Mercedes | 51,930 |
5 | Kimi Räikkönen | Ferrari | Ferrari | 53,001 |
6 | Daniel Ricciardo | Red Bull | TAG | 53,982 |
7 | Fernando Alonso | McLaren | Renault | 1.43,011 |
8 | Carlos Sainz | Renault | Renault | 1 okr. |
9 | Charles Leclerc | Sauber | Ferrari | 1 okr. |
10 | Nico Hülkenberg | Renault | Renault | 1 okr. |
11 | Marcus Ericsson | Sauber | Ferrari | 1 okr. |
12 | Stoffel Vandoorne | McLaren | Renault | 1 okr. |
13 | Pierre Gasly | Toro Rosso | Honda | 1 okr. |
14 | Lance Stroll | Williams | Mercedes | 1 okr. |
15 | Romain Grosjean | Haas | Ferrari | 1 okr. |
16 | Sergio Pérez | Force India | Mercedes | 1 okr. |
17 | Brendon Hartley | Toro Rosso | Honda | 1 okr. |
18 | Kevin Magnussen | Haas | Ferrari | 2 okr. |
19 | Siergiej Sirotkin | Williams | Mercedes | 2 okr. |
Esteban Ocon | Force India | Mercedes |
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze