GP USA: Räikkönen wygrywa i opóźnia koronację Hamiltona
Kimi Räikkönen odniósł w Grand Prix USA swoje pierwsze zwycięstwo od pięciu lat. Tym samym Lewis Hamilton nie może jeszcze świętować tytułu mistrzowskiego zostały opóźnione, mimo że Sebastian Vettel obrócił się w wyścigu.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Räikkönen pokonał na starcie ruszającego z pole position Hamiltona i wytrzymał presję ze strony Maksa Verstappena oraz Anglika w końcówce wyścigu, by w końcu wygrać podczas swojego drugiego okresu startów w Ferrari. To jego pierwsze zwycięstwo od Grand Prix Australii 2013.
Czwarte miejsce Vettela, który po odrabianiu strat wyprzedził w końcówce wyścigu Valtteriego Bottasa, oznacza że Hamilton prowadzi w mistrzostwach z przewagą 70 punktów, a do zdobycia w trzech ostatnich Grand Prix pozostaje 75 punktów.
Hamilton przystąpił do wyścigu w Austin z koniecznością pokonania Vettela o osiem punktów, by zdobyć piąty tytuł.
Nieco zaspał na starcie i w pierwszym zakręcie wyprzedził go Räikkönen, jednak pół okrążenia później fortuna się odwróciła, gdy Vettel obrócił się i spadł na 15. miejsce.
Vettel szybko wyprzedził Daniela Ricciardo na długiej prostej, jednak popełnił mały błąd przy hamowaniu w następnym zakręcie, dzięki czemu Ricciardo skontrował na wyjściu z ciasnego lewego wirażu.
To dało Vettelowi wewnętrzną linię do następnego zakrętu, jednak Niemiec zaliczył mały uślizg, odbił się od Red Bulla i obrócił się.
Räikkönen utrzymał za sobą Hamiltona do wirtualnej neutralizacji, która wywołała różne strategii w Ferrari i Mercedesie.
Neutralizacja została ogłoszona, by usunąć zepsuty samochód Ricciardo, który zatrzymał się na wyjściu z Zakrętu 11. Mercedes polecił Hamiltonowi, by zachował się odwrotnie niż Räikkönen podczas wirtualnej neutralizacji, więc ten zjechał do alei serwisowej, obierając strategię dwóch postojów.
Hamilton powrócił na tor na trzeciej pozycji, dziewięć sekund za Finem, a po trzech okrążeniach znalazł się za Bottasem, który zwolnił na prostej startowej i przepuścił partnera zespołowego.
Na 18. okrążeniu Hamilton był już na ogonie Räikkönena, jednak Fin w jakiś sposób wytrzymał szaloną presję przez trzy kolejne okrążenia, po czym zjechał po nowe opony.
Vettel pozostał na torze do 26. okrążenia, tracąc z powodu problemów z oponami pozycje na rzecz Räikkönena i Verstappena – który zaliczył imponującą pogoń z 18. pozycji.
Zadaniem Räikkönena było trzymanie się w granicy jednego postoju, czyli ze stratą około 20 sekund do Hamiltona, podczas gdy Vettel zaczął doganiać jadącego na czwartej pozycji Bottasa.
Przewaga Hamiltona stopniowo malała, gdy opony w jego samochodzie się zużywały. Dzięki temu Verstappen i Bottas spokojnie weszli w okno postoju Hamiltona.
Anglik zjechał na 37. okrążeniu, co dało Räikkönenowi prowadzenie z przewagą 2,5 sekundy nad Verstappenem, a Bottas tracił kolejne 6,5 sekundy. Hamilton był za swoim zespołowym kolegą, ze stratą 12 sekund do lidera i przewagą 4,1 sekundy nad Vettelem.
Uzbrojony w świeże opony, Hamilton dogonił swojego partnera i został przepuszczony po dwóch kółkach.
To dało mu trzecie miejsce, przy czym tracił 8,8 sekundy do lidera, jednak biorąc pod uwagę piąte miejsce Vettela, tytuł Hamiltonowi dawało jedynie wyprzedzenie Verstappena, który był o 6,7 sekundy przed nim, a miał na to 15 okrążeń.
Siedem okrążeń przed metą zbliżył się do Verstappena, jednak nie był w stanie go wyprzedzić. Walka była kwintesencją ścigania i obejmowała jazdę bok w bok przez cztery zakręty.
Hamilton pojechał szeroko, gdy próbował ponownie wyprzedzić Verstappena po zewnętrznej w końcówce okrążenia.
Chwilę później Vettel wyprzedził Bottasa w nawrocie, redukując do dwóch punktów stratę do Hamiltona w mistrzostwach.
Za czołówką, Renault otrzymało sporą premię w walce o czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, bo Nico Hülkenberg finiszował jako najlepszy z reszty, tuż przed Carlosem Sainzem.
Esteban Ocon, Kevin Magnussen i Sergio Pérez uzupełnili punktowaną dziesiątkę.
W wyścigu czterech zawodników nie dojechało do mety.
Długo przed odpadnięciem Ricciardo, Fernando Alonso i Romain Grosjean pogrzebali swoje szanse już na pierwszym okrążeniu.
Alonso zjechał do garażu po tym, jak został wypchnięty przez Lance’a Strolla na wejściu w eski, podczas gdy Grosjean zablokował koła i uderzył w Charles’a Leclerca na końcu długiej prostej.
Stroll otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową, podczas gdy incydent z udziałem Grosjeana i Leclerca zostanie przeanalizowany po wyścigu.
Grosjean zostanie wykluczony z kolejnego wyścigu, jeśli sędziowie przydzielą mu trzy punkty karne, gdyż przez ostatnie dwanaście miesięcy zebrał ich już dziewięć.
Poz. | Kierowca | Samochód | Silnik | Strata |
---|---|---|---|---|
1 | Kimi Räikkönen | Ferrari | Ferrari | - |
2 | Max Verstappen | Red Bull | TAG | 1,281 |
3 | Lewis Hamilton | Mercedes | Mercedes | 2,342 |
4 | Sebastian Vettel | Ferrari | Ferrari | 18,222 |
5 | Valtteri Bottas | Mercedes | Mercedes | 24,744 |
6 | Nico Hülkenberg | Renault | Renault | 1.27,210 |
7 | Carlos Sainz | Renault | Renault | 1.34,994 |
8 | Esteban Ocon | Force India | Mercedes | 1.39,288 |
9 | Kevin Magnussen | Haas | Ferrari | 1.40,657 |
10 | Sergio Pérez | Force India | Mercedes | 1.41,080 |
11 | Brendon Hartley | Toro Rosso | Honda | 1 okr. |
12 | Marcus Ericsson | Sauber | Ferrari | 1 okr. |
13 | Stoffel Vandoorne | McLaren | Renault | 1 okr. |
14 | Pierre Gasly | Toro Rosso | Honda | 1 okr. |
15 | Siergiej Sirotkin | Williams | Mercedes | 1 okr. |
16 | Lance Stroll | Williams | Mercedes | 2 okr. |
Charles Leclerc | Sauber | Ferrari | ||
Daniel Ricciardo | Red Bull | TAG | ||
Romain Grosjean | Haas | Ferrari | ||
Fernando Alonso | McLaren | Renault |
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze