Grosjean proponuje opcję dzielonego obrazu
Romain Grosjean uważa, że opcja podzielonego obrazu w czasie transmisji z wyścigów byłaby ciekawym rozwiązaniem problemów trapiących Formułę 1, które dotyczą zbyt małej ilości bitew pokazywanych w przekazach telewizyjnych.
Romain Grosjean, Haas F1 Team VF-19, leads Kimi Raikkonen, Alfa Romeo Racing C38
Simon Galloway / Motorsport Images
Realizatorzy transmisji z F1 spotkali się z krytyką ze strony kierowców - zwłaszcza Carlosa Sainza z McLarena - za faworyzowanie dużo mniej ciekawych pojedynków na czele stawki. Problem został uwypuklony podczas Grand Prix Singapuru, kiedy to walka czterech samochodów w samej końcówce wyścigu została całkowicie pominięta w przekazie trafiającym do telewizji na całym świecie.
Zapytany przez Motorsport.com o całą sprawę, Grosjean przyznał, że osoby odpowiedzialne za realizację muszą śledzić liderów. Dodał jednak, że zupełne ignorowanie innych wydarzeń jest błędem.
- Sądzę, że walka którą mieliśmy na ostatnim okrążeniu w Singapurze była dużo ciekawsza, niż samochody przecinające linię mety. Może więc rozwiązaniem byłoby posiadanie podzielonego ekranu, na którym można śledzić kończących rywalizację liderów, nie tracąc jednocześnie fajnej walki na torze.
- Miło jest widzieć Ferrari na miejscach 1-2, ale jadą one za sobą i nie jest to tak ekscytujące, jak twarda walka innych samochodów.
- Podobnie było w Soczi. W pewnym momencie walka w środku stawki była bardzo fajna. Odstępy były bardzo małe, a Alex [Albon] naciskał mocno na Kevina [Magnussena]. A my tylko widzieliśmy Charlesa [Leclerca], który stara się dogonić Valtteriego [Bottasa]. To też było ciekawe, ale jednak lepiej zobaczyć bitwę, gdy samochody są za sobą w odstępie 0,2 s.
Sainz powiedział niedawno, że Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix powinno podnieść tę kwestię w najbliższej przyszłości. Grosjean, dyrektor Stowarzyszenia, przyznał, że rozmawiał o tym z Hiszpanem.
Kierowca Haasa zaznaczył, że nie oglądał całych wyścigów. Wyjątek stanowiła Rosja, gdy odpadł już na pierwszym okrążeniu. Francuz uważa, że można wiele zrobić w celu rozwiązania problemu.
- Rozmawialiśmy o tym i zgodziliśmy się. Chodzi o to, że ten sam materiał jest nadawany wszystkim telewizjom. To Formuła 1 nadaje przekaz do każdego telewizora. Prawdopodobnie mogliby robić to lepiej i pokazywać więcej bitew. Tego właśnie brakuje, a wszyscy lubią oglądać walkę koło w koło.
- Ciekawie było oglądać Charlesa i Valtteriego, ale po trzech, czterech okrążeniach odstęp już nie umożliwiał manewru. Piętnaście czy szesnaście kółek byli skupieni jedynie na dwóch samochodach.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze