Haas bez poprawek
Romain Grosjean uważa, że decyzja Haas F1 Team o braku poprawek dla samochodu na kilka pierwszych grand prix sezonu 2020 nie jest taka zła. Pozwoli im to na lepszą koncentrację w pracy podczas weekendów wyścigowych nad obecną specyfikacją bolidu.
Romain Grosjean, Haas F1 walks the track
Steven Tee / Motorsport Images
Haas ma za sobą ciężki sezon 2019. Spadli z piątego na dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów wyprzedzając tylko Williamsa.
Haas zmagał się z pakietami poprawek, które wprowadzał do swojego VF-19 i spędził długi okres sezonu testując różne specyfikacje samochodów Grosjeana i Kevina Magnussena. Szukali jak najlepszego rozwiązania.
Szef zespołu Gunther Steiner ujawnił w zeszłym miesiącu, że Haas nie wprowadza żadnych aktualizacji na Grand Prix Austrii w ten weekend. Do takiego stanu rzeczy przyczyniła się m.in. niepewna sytuacja wynikająca z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
O podejściu Haasa Grosjean powiedział: - Wiemy, że Formuła 1 polega na rozwoju i wprowadzaniu nowych części, ale mam na myśli, że w ubiegłym roku ukończyłem ostatni wyścig z pakietem, z którym zaczynałem sezon. Czasami aktualizacje nie zadziałają tak jak chcesz.
- Tak, tak, wspaniale jest mieć nowe części, dobrze jest poprawić wydajność, ale nie zawsze to się udaje. Skupiając się na niewłaściwym obszarze można popełnić błąd.
- W tej chwili cieszę się, że możemy ścigać się i zobaczymy, jak szybki jest samochód. Następnie sprawdzimy, czy uda się wprowadzić nowe części - kontynuował.
Haas nadal utrzymywał swój wadliwy pakiet w kilku głównych prix w 2019 roku. Grosjean uważa, że wnioski wyciągnięte z poprzedniego sezonu pomogą im w tegorocznych mistrzostwach.
- Myślę, że wszystkiemu dobrze przyjrzeliśmy się i uważam, że teraz mamy lepszy sposób rozpoznania problemów i dostosowania się do komentarzy kierowców - powiedział Grosjean.
- Koniec końców to my prowadzimy samochód. Początkowo [w 2019 roku] mieliśmy wrażenie, że coś jest nie tak. Potrzebowaliśmy nieco więcej czasu na wypracowanie szybszego procesu działania i już wiemy, gdzie szukać. Czujemy się teraz pewnie, lepiej zrozumiemy sytuację, jeśli kłopoty się powtórzą, wtedy będziemy mogli szybciej zareagować.
- Pierwsze wrażenie z testów było całkiem dobre, a podczas zimowych jazd wypróbowaliśmy wiele różnych rzeczy w samochodzie. Nie skupiliśmy się wcale na uzyskaniu najszybszego czasu okrążenia na torze, ale bardziej na zrozumieniu każdego aspektu bolidu i jego ustawień - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze