Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Haas cierpliwy względem Ferrari

Gunther Steiner, szef Haas F1 Team, przyznał, że jego zespół w trakcie sezonu 2021 oceni czy w kolejnych latach nadal będzie chciał korzystać z silników Ferrari.

Romain Grosjean, Haas VF-20

Romain Grosjean, Haas VF-20

Charles Coates / Motorsport Images

Choć SF1000 generalnie nie jest zbyt udaną konstrukcją, główną tegoroczną słabością Ferrari pozostaje silnik. Odbija się to również na formie klientów, czyli Haasa i Alfy Romeo. Wielu widzi już możliwość związku zespołu Gene’a Haasa z Renault, które po utracie McLarena obsługiwać będzie jedynie swoją ekipę fabryczną.

Steiner zapewnia jednak, że w Haasie wciąż pozostają cierpliwi.

- Ludzie z Ferrari wyjaśnili mi, że nie mieli wystarczającej ilości czasu, aby dostosować silnik do zmian w przepisach, które zaszły pod koniec minionego roku - powiedział Steiner w Sport1 - Nadal jesteśmy cierpliwi, ale jeśli silnik nie poprawi się w przyszłym sezonie, będą musieli złożyć mi inne wyjaśnienia.

Włoski inżynier wyraził również wdzięczność Ferrari za wsparcie techniczne w innych obszarach samochodu.

- Nie zapominajmy, że bez Ferrari nie byłoby nas w Formule 1, więc teraz po prostu musimy uzbroić się w cierpliwość. Obecne wyniki - delikatnie mówiąc - nie są imponujące, jednak uważam, że Ferrari wróci na należne mu miejsce. Musimy poczekać.

- W przyszłym roku Renault nie będzie miało zespołów klienckich, ale my od Ferrari kupujemy nie tylko jednostki napędowe, ale i elementy zawieszenia oraz skrzynie biegów. Badamy rynek, ponieważ nie możemy sobie pozwolić, aby obecna sytuacja trwała kilka lat. Wierzę jednak, że Ferrari wróci do formy.

Szef Haasa odniósł się również do pogłosek sugerujących sprzedaż ekipy na rzecz Dmitrija Mazepina, który do jednego z bolidów chce wsadzić swojego syna - Nikitę.

- Nie wydaje mi się, aby pan Mazepin powiedział, że chce kupić zespół. Znam go od kilku lat, ponieważ ma zespoły w F2 i F3. Sporo z nim rozmawiam i mogę powiedzieć, że jest bardzo kompetentnym i miłym dyskutantem.

- Niektórzy ludzie mogą chcieć, abyśmy sprzedali zespół, by można go było tanio kupić, jednak Gene Haas niczego nie sprzedaje - podsumował Gunther Steiner.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kubica potrzebuje czasu
Następny artykuł Holendrzy nie potwierdzają plotek

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska