
Kevin Magnussen, który obecnie startuje w barwach zespołu Haas, przyznał, że nigdzie indziej w F1 nie czuł się tak dobrze, jak w tym sezonie.
Duńczyk rozpoczynał swoją przygodę z królową sportów motorowych w McLarenie, następnie zasilił szeregi Renault, a obecnie broni barw amerykańskiej ekipy. W tym roku zdobył 45 punktów i głównie dzięki jego dorobkowi Haas jest piątym zespołem w stawce.- Mam naprawdę dobrą zabawę. Nigdy nie było tak dobrze w Formule 1. To najpełniejsze uczucie, jakie miałem. Pokazujemy jakość, z której składa się zespół. Są w stanie podejmować decyzje, ale przyjmują też wszelkie wskazówki. To prawdziwa siła zespołu. Nie ma sporów na szczycie ekipy i zaangażowali mnie, ponieważ chcieli to zrobić - mówił Magnussen.- Mój początek kariery w F1 nie był najlepszy. Gdy przechodziłem z niższych serii, byłem w życiowej formie, ale straciłem ją. Zespół [McLaren-red.] był bardzo niestabilny, a kierownictwo walczyło ze sobą. Presja była ogromna i razem z Jensonem [Buttonem-red.] zaczęliśmy popełniać błędy. Byłem nerwowy i nie radziłem sobie - dodał.- Renault nie przedłużyło ze mną umowy ze swoich powodów. Nie miałem wsparcia, którego potrzebowałem. Uważam, że wykonałem dobrą pracę, ale od początku było wiadomo, że nie jestem najlepszym kierowcą dla nich. Na szczęście pojawił się Haas. Dostrzegli mój potencjał i dali mi szansę - zakończył.Magnussen wkrótce ma przedłużyć umowę ze swoim obecnym pracodawcą.fot. Haas F1 Team

Poprzedni artykuł
Pirelli jest gotowe na oponiarski pojedynek
Następny artykuł
Abiteboul liczy na zwycięstwa w 2020 roku

O tym artykule
Serie | Formuła 1 |
Haas najlepszym zespołem Magnussena
Centrum zawodów
Modne
Kalendarz
Oferowane przez