Haas nie wini kierowców
Szef Haas F1 Günther Steiner wyraźnie zaznaczył, że zespół za swoją tegoroczną porażkę nie może winić kierowców.
Autor zdjęcia: Joe Portlock / Motorsport Images
Amerykańska ekipa przez cały sezon zmagała się z problemami, nie mogąc w pełni zrozumieć swojego tegorocznego VF-19. Poprawki przygotowane na Grand Prix Hiszpanii okazały się niewypałem. Choć samochód nie należał do najwolniejszych, obaj kierowcy rzadko kończyli wyścigi choćby jako liderzy środka stawki. Główną przeszkodą były trudności z doprowadzeniem obecnych opon Pirelli do właściwego okna pracy.
W konsekwencji Haas zdobył w tym roku tylko 28 punktów i zajął przedostatnie miejsce wśród konstruktorów, wyprzedzając jedynie fatalnie spisującego się Williamsa.
- Myślę, że w żaden sposób nie mogę przypisać im winy za nasz niezbyt dobry sezon, więc pozostajemy z tym samym duetem kierowców - powiedział Steiner. - Trzeba szczerze przyznać, że nie mogli zrobić wiele więcej z tym samochodem.
- Oczywiście niekoniecznie trzeba w siebie wjeżdżać. Na pewnym etapie próbowali za bardzo [wycisnąć coś z bolidu]. Jednak nie mogę wysnuć wniosku, że nie wykonali dobrej pracy.
Zakończony niedawno sezon, był w wykonaniu Haasa najgorszym od momentu dołączenia zespołu do Formuły 1 w 2016 roku. Dwanaście miesięcy temu podopieczni Steinera cieszyli się z piątej pozycji w tabeli konstruktorów, do końca naciskając na czwarte Renault.
- Pozytywem zeszłego roku była wysoka pozycja. To wspaniałe uczucie, ale nie mogliśmy zakładać, że się na niej utrzymamy.
- Ciężko wskazać na jedną konkretną rzecz będącą przyczyną [tegorocznej porażki], ale wydaje mi się, że czasem trzeba być bardziej krytycznym wobec siebie. Nawet jeśli coś wygląda dobrze, nie oznacza, że takie jest. Musimy po prostu wykonać lepszą robotę - podsumował Günther Steiner.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze