Haas skorzysta na kryzysie
Kevin Magnussen odrzucił obawy, że właściciel zespołu Haas może być gotowy do wycofania się Formuły 1.
Kevin Magnussen, Haas VF-20
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Jest wiele spekulacji, że Gene Haas opuści królową sportów motorowych. Wpłynął na to trudny sezon 2019 i liczne problemy z samochodem. Wyniki były zdecydowanie dalekie od oczekiwanych. Gdyby kolejny rok nie poszedł po ich myśli, sam zapowiedział, że przemyśli swoje dalsze zaangażowanie w ten projekt.
- Rozumiem, że Gene był sfrustrowany tym, co wydarzyło się w ubiegłym roku, ale myślę, że to była jednorazowa przeszkoda - powiedział kierowca zespołu, Kevin Magnussen.
- Gene wie, że ma naprawdę dobry, mały zespół. Do tego w Formule 1 dzieje się tak wiele ekscytujących rzeczy, które mogą być dla nas zaletą - kontynuował.
Skutki kryzysu finansowego wywołanego pandemią koronawirusa dotykają nawet największe zespoły. W zaistniałych okolicznościach niektórzy naciskają na ograniczenie limitu wydatków ekip nawet do 100 milionów dolarów.
- Z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem. Jest obniżany limit budżetowy, co akurat może uczynić nas bardziej konkurencyjnymi - powiedział Magnussen. - Mówimy o pułapie, który jest faktycznie bliski naszemu budżetowi.
- To może oznaczać, że będziemy kontynuowali starty praktycznie nie zmieniając nic w naszym funkcjonowaniu, podczas gdy wielu rywali będących przed nami, zostanie zmuszonych do wprowadzenia cięć. Wtedy dla Gene zrobi się ciekawie - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze