Haas złożył apelację w sprawie wykluczenia z Grand Prix Włoch

Amerykańska ekipa miała czas do czwartkowego wieczoru na złożenie dokumentów do ciała zarządzającego sportem, a wcześniej, w niedzielę wieczorem na Monzy, zapowiedziała chęć złożenia takiego protestu.

Jednakże częstym procederem jest wycofywanie się przez zespoły z planów apelacji, zanim minie wyznaczony termin 96 godzin, kiedy trzeba ją oficjalnie złożyć. Haas jednak obstaje przy swojej interpretacji: ich zdaniem nie powinno dojść do wykluczenia.

Grosjean został pozbawiony szóstego miejsca we Włoszech po tym, jak protest złożył zespół Renault, a dotyczył on projektu podłogi wykorzystanej w wyścigu.

Dochodzenie przeprowadzone przez sędziów wykazało, że samochód Grosjeana nie spełniał przepisu, który wymaga, by przednie narożniki podłogi – oglądane od spodu – były zaokrąglone, z promieniem 50 milimetrów.

Haas popełnił wykroczenie, ponieważ poprawka, której zespół używa od GP Kanady, nie spełniała nowej interpretacji przepisów – wydanej przez FIA w lipcu.

Zespół był świadomy tego problemu, jednak poprosił FIA o więcej czasu na wykonanie poprawek w swoich samochodach. Tych modyfikacji nie udało się wprowadzić podczas letniej przerwy w Formule 1.

Haas jeździł dalej ze swoim projektem, jednak Renault zaskarżyło go we Włoszech, tuż po tym jak szóste miejsce Grosjeana doprowadziło do zamiany miejsc tych ekip w klasyfikacji konstruktorów.

Szef zespołu Günther Steiner jasno stwierdził, że dyskwalifikacja Grosjeana jest niewłaściwym posunięciem.

– Nie zgadzamy się z sędziami co do decyzji o ukaraniu naszego zespołu i uważamy, że należy nam się szóste miejsce wywalczone w Grand Prix Włoch – powiedział.

Po wykluczeniu Haas zapowiedział chęć apelacji i została ona potwierdzona przed datą wyznaczoną przez FIA na czwartkowy wieczór.

Oczekuje się, że potwierdzenie procesu apelacji, jak również data zebrania posiedzenia w Paryżu, pojawią się w przyszłym tygodniu.