Haas zmniejsza docisk
Po problemach podczas Grand Prix Bahrajnu, zespół Haasa szykuje na zbliżający się weekend nowe, generujące mniejszą siłę docisku, tylne skrzydło.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Kevin Magnussen, ubolewał nad nieudanym wyścigiem na torze Sakhir. Słabe tempo było rozczarowujące, zwłaszcza że w kwalifikacjach był bardzo blisko Red Bulla Maxa Verstappena. Duńczyk tracił zwłaszcza na prostych, gdzie zbyt duża siła docisku stawiała bolid Haasa na straconej pozycji.
Zespół w nadziei na usunięcie słabych punktów tegorocznego VF-19, tak mocno widocznych w Bahrajnie, dopracował przed Chinami tylne skrzydło o nieco innej charakterystyce.
- Dwa tygodnie temu nie wykonaliśmy małego kroku i nasz pakiet „średniego docisku” nie był gotowy. Nie sądziłem, że będzie aż tak potrzebny. W kwalifikacjach, dzięki systemowi DRS było jeszcze w porządku, ale różnica wychodzi podczas wyścigu kiedy DRS nie możesz użyć, a nagle potrzebujesz dużej wydajności - powiedział Magnussen.
Pozytywem całej sytuacji jest fakt, że tuż po GP Bahrajnu zespół miał okazję do dwudniowych testów na tym samym torze. Dzięki temu możliwa była analiza przyczyn słabego występu w niedzielnym wyścigu.
- Testy były takim szczęściem w nieszczęściu. Mogliśmy w pewien sposób odtworzyć sytuację i z perspektywy czasu zidentyfikować problemy, które trapiły nas podczas GP. Myślę, że znaleźliśmy kilka powodów naszej słabej postawy. Nie jest to pojedyncza rzecz, a raczej kombinacja kilku czynników. Sądzę, że zespół wie co się stało i będzie łatwiej gdybyśmy znaleźli się w podobnej sytuacji w przyszłości – powiedział Kevin Magnussen.
W odniesieniu do problemów z dociskiem, Duńczyk zdradził, że VF-19 został zbyt radykalnie ustawiony pod kątem jednego szybkiego okrążenia: - Siła docisku, strategia w doborze opon, ogólnie całe ustawienie bolidu było nieodpowiednie na długie przejazdy. Wyścig był trudny, ale jak powiedziałem, podczas testów dowiedzieliśmy się kilku interesujących rzeczy. Jedno wiemy na pewno – samochód jest szybki, w sobotę zakwalifikował się z 6. czasem. Nie był najsilniejszy w niedzielę, ale to kwestia ustawień i doboru opon – dodał.
Drugi z kierowców Haasa, Romain Grosjean, którego wyścig skończył się szybko (po kolizji z Lancem Strollem), potwierdził, że zespół znalazł kilka parametrów, które powinien uwzględnić w ustawieniach bolidu: - Nie skończysz kwalifikacji dwa razy w dziesiątce, jeśli nie masz szybkiego auta. Jedyne czego teraz potrzebujemy, to trochę szczęścia i czystego wyścigu bez kolizji i problemów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze