Häkkinen: F1 potrzebuje wojny oponiarskiej
Dwukrotny mistrz świata Mika Häkkinen uważa, że wyścigi Grand Prix potrzebują rywalizacji między producentami opon, a zespoły powinny mieć więcej okazji do sprawdzania młodych kierowców.
David Coulthard, Red Bull Racing
Lorenzo Bellanca / Motorsport Images
Hakkinen ścigał się w F1 od 1991 do 2001 roku – w okresie, w którym F1 miała zazwyczaj jednego dostawcę opon, ale jego tytuł w 1998 roku został wywalczony w okresie, w którym McLaren używał ogumienia Bridgestone, a Ferrari korzystało z opon Goodyear.
Podwójny mistrz świata powrócił do padoku podczas ostatniego weekendu F1 w Japonii, gdy jeździł McLarenem z 1998 roku w ramach obchodów dwudziestolecia swojego pierwszego tytułu.
Zapytany o to, co podoba mu się w obecnej F1 i co można byłoby poprawić, Häkkinen ostrzegł, że łatwo jest znaleźć „wiele rzeczy, na które można spojrzeć i powiedzieć 'oj, to powinno być inne i tamo też trzeba zmienić'".
Dodał, że skoro „nie może ich zmienić, to nie ma sensu skupiać się na nich”, jednak przyznał, że chciałby, by obecny dostawca opon Pirelli miał rywala.
Pirelli jest wyłącznym dostawcą opon od 2011 roku, podczas gdy F1 nie posiadała dwóch dostawców od sezonu 2006 i ten stan pozostanie niezmieniony do 2024 roku.
– Nie ma rywalizacji, powinien być jeszcze jeden dostawca opon, stąd bierze się współzawodnictwo – powiedział Häkkinen.
– Z rozmów z kierowcami dowiedziałem się, że opony pracują tylko w określonym zakresie i gdy pojedziesz chociażby troszkę szybciej, to po prostu się przegrzewają.
– Nie jest to krytyka tego, co robi Pirelli. To po prostu fakt, że powinna być rywalizacja.
– To tak samo, jakby mieć tylko jednego kierowcę na torze. Potrzebujemy konkurencji. To ekscytujące.
Inną poradą Häkkinena dla obecnej F1 jest zapewnienie młodym kierowcom większej ilości czasu na torze.
Fin przeszedł do F1 z F3 z Lotusem, z minimalnym doświadczeniem z testów, jednak spędził większość sezonu 1993 jako kierowca testowy McLarena.
To otworzyło drogę do otrzymania fotela wyścigowego w zespole, w którym spędził resztę kariery.
Jednakże w obecnej erze okazji do testów jest znacznie mniej, a większość rozwoju prowadzi się poprzez symulacje.
Häkkinen przyznał: – Dla młodych kierowców, którzy wchodzą do F1, jest to duże wyzwanie, ponieważ nie ma testów.
– Moim zdaniem lepiej byłoby, gdyby młodzi kierowcy mogli testować i rozwijać się.
– Bez względu na to, jaki sport uprawiasz, jeśli nie możesz trenować, to jak masz się poprawić?
– Oczywiście jest jeszcze techniczna część samochodów: jak rozwijasz silnik czy nadwozie, jeśli nie możesz testować?
– Można to przenieść na komputery i symulacje, jednak to nie jest realny świat.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze