Hakkinen stawia na Bottasa
Mika Hakkinen, dwukrotny mistrz świata w Formule 1, jest przekonany, że jego rodak Valtteri Bottas może pokonać swojego kolegę z zespołu - Lewisa Hamiltona i zostać mistrzem w tym roku.
Valtteri Bottas, Mercedes AMG W10
Jerry Andre / Motorsport Images
Fin ma wysokie oczekiwania wobec Valtteriego, którego uważa za świetnego zawodnika. Ponadto zdaje sobie sprawę, że jest w najlepszej ekipie pozwalającej na walkę o tytuł - Mercedes zdominował epokę hybrydową w F1.
- Valtteri ma doskonałą pozycję w Mercedesie. Jest świetnym kierowcą i jestem pewien, że jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej. Mam bardzo wysokie oczekiwania, liczę że w tym roku zostanie mistrzem świata - powiedział Hakkinen.
- To jest to, nad czym bardzo ciężko pracował od wielu lat: ma wszystkie cechy, wszystkie narzędzia, aby to osiągnąć - dodał.
Należy pamiętać, że umowa Valtteriego Bottasa z Mercedesem wygasa pod koniec tego sezonu, podobnie jak Lewisa Hamiltona, a tematom kontraktowym towarzyszą niekończące się plotki.
Z drugiej strony Hakkinen wydał opinię na temat sytuacji Sebastiana Vettela i Ferrari. Fin uważa, że Niemiec był od dawna krytykowany i dlatego stracił motywację do pracy w tym zespole.
- Bardzo się rozczarował Ferrari. Znikła przyjemność z pracy zespołowej. Vettel już nie był tak bardzo zadowolony z zespołu. Cały czas był krytykowany w ekipie - uznał.
Ponadto „zachęca” Niemca do interakcji z kibicami w mediach społecznościowych.
- To dobry facet. Mówi o sobie, swojej rodzinie, karierze w sporcie motorowym... jest dobrym człowiekiem. Komunikuje się z fanami za pośrednictwem mediów i konferencji prasowych, ale to nie wystarczy. Nie mówię, co należy robić inaczej, ale chciałbym, aby się więcej wyrażał za pośrednictwem mediów społecznościowych - dodał.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze