Hamilton był zdezorientowany
Lewis Hamilton wygrał chaotyczne Grand Prix Arabii Saudyjskiej, pokonując swojego największego rywala, Maxa Verstappena.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
Pierwsze Grand Prix Arabii Saudyjskiej przyniosło niezliczone incydenty, wypadki i kontrowersje.
Startując z pole position Lewis Hamilton stoczył wielką bitwę z Maxem Verstappenem i ostatecznie wygrał wyścig, ale w drodze do triumfu miał też kolizję z Holendrem.
Do historii królowej sportów motorowych z pewnością przejdzie to, co działo się w drugiej części wyścigu w Dżuddzie.
Verstappen dobrze wykorzystał opony ze średniej mieszanki wybrane przez jego zespół Red Bull Racing na trzeci start wyścigu, obejmując prowadzenie dzięki brawurowemu manewrowi wyprzedzania po wewnętrznej w pierwszym zakręcie, mijając Lewisa Hamiltona i Estebana Ocona.
Jednak twarde opony, które założono w samochodzie Hamiltona, pomogły mu wrócić do gry, gdy z kolei kondycja ogumienia w bolidzie Holendra zaczęła się mocno pogarszać. Siedmiokrotny mistrz świata zmusił Verstappena do błędu w pierwszym zakręcie na 37 okrążeniu, jednak próba obrony prowadzenia przez Holendra spowodowała, że obaj szeroko wyjechali poza tor, a kolejność zawodników nie uległa zmianie. Następnie po tym, jak nakazano mu przepuścić Hamiltona, Verstappen gwałtownie zwolnił na dojeździe do ostatniego lewego zakrętu i doszło do kontaktu, kierowca Mercedesa uderzył w tył RB16B lidera wyścigu.
Verstappen pozostał na prowadzeniu, znów oddał pozycję Hamiltonowi na krótko przed ponownym wyprzedzeniem, ale ostatecznie przegrał z Hamiltonem na 43 kółku.
- Ścigam się już od dawna, ale to było naprawdę bardzo trudne - powiedział Hamilton. - Starałem się zachować rozsądną, ale i twardą postawę na torze, jak tylko mogłem. Przy całym moim wieloletnim doświadczeniu, po prostu starałem się utrzymać samochód na torze i jechać czysto. Było ciężko, ale wytrwaliśmy jako zespół. W drugiej połowie sezonu spotkały nas różne rzeczy. Jestem naprawdę dumny ze wszystkich. Dziękuję też publiczności, którą mieliśmy w ten weekend.
- Nie do końca rozumiałem, czemu nagle tak mocno zahamował - mówił o zderzeniu z Verstappenem. - W tym momencie wjechałem w tył jego samochodu. Nie było dla mnie jasne o co chodzi. Potem poinformowano mnie, że dostał wiadomość, aby mnie przepuścił. Było to trochę mylące.
- Mają niezłe tempo. Byli bardzo szybcy i niełatwo ich wyprzedzić - odniósł się do rywali z Milton Keynes. - Wykonaliśmy jednak wspaniałą pracę z tym, czym dysponujemy. Valtteri zrobił świetną robotę i zdobył dobre punkty dla zespołu. To świetny wynik dla wszystkich chłopaków i dziewczyn z naszej fabryki
Oceniając pierwsze w historii Grand Prix Arabii Saudyjskiej, dodał: - Cóż, to było niesamowite wydarzenie. Jak już mówiłem, czułem się tu bardzo, bardzo mile przyjęty. Ludzie są cudowni, a tor jest fenomenalny do jazdy. Bardzo trudny w kontekście fizycznym i psychicznym, ale nie chcielibyśmy, aby było inaczej.
Przed Grand Prix Abu Zabi Hamilton i Verstappen mają po tyle samo punktów, ale to reprezentant Red Bull Racing nadal jest liderem mistrzostw, odniósł bowiem o jedno zwycięstwo więcej.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze