Hamilton: Byli szybsi
Lewis Hamilton pogratulował Maxowi Verstappenowi zwycięstwa w Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Lewis Hamilton spisał się najlepiej na starcie do GP Stanów Zjednoczonych, ale nie był w stanie odskoczyć od ruszającego z pole position Maxa Verstappena. Co więcej, Red Bull Racing zdołał podciąć strategię Mercedesa i to Holender prowadził w wyścigu od trzynastego okrążenia.
Następnie taktyka mistrzowskiego zespołu polegała na jak najdłuższym przejeździe na drugim zestawie opon i opóźnieniu kolejnego pit stopu. Mercedes spodziewał się, że dzięki temu Hamilton jadąc na świeższych o osiem okrążeń oponach, w końcówce dogoni Verstappena. Holender jednak jako pierwszy przejechał linię mety, 1,3s przed obrońcą tytułu.
- Gratulacje dla Maxa, pojechał świetnie - przyznał Hamilton. - To był trudny wyścig. Miałem dobry start i dałem z siebie wszystko, ale koniec końców to oni byli szybsi. Nie mogliśmy liczyć na więcej. Dziękuję zespołowi i chłopakom za doskonałe pit stopy. Wykonali świetną robotę.
W trakcie weekendu Grand Prix Stanów Zjednoczonych przez Circuit of The Americas przetoczyło się czterysta tysięcy kibiców.
- Mam nadzieję, że w przyszłości w Ameryce będzie jeszcze więcej wyścigów - podkreślił Hamilton. - Chciałbym, aby rosła popularność Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych. Nasz sport jest tu uwielbiany przez fanów
W klasyfikacji mistrzostw przewaga prowadzącego Verstappena nad Brytyjczykiem wzrosła do dwunastu punktów.
Hamilton podkreślił jeszcze, że Mercedes spisał się bardzo dobrze z obraną strategią w Austin i już nie byli w stanie zrobić nic więcej, aby pokonać Red Bull Racing.
- Wyścig był fajny - dodał. - Max Verstappen na średnich oponach podążał bardzo blisko. Następnie zaliczyli wczesny pit stop i zdołali mnie wyprzedzić. Wciąż miałem nadzieje, że na sam koniec zdołam podjąć walkę, przypuszczam jednak, że pozycja na torze była kluczowa. Generalnie byli szybsi na każdym rodzaju ogumienia. Nie sądzę, abyśmy byliśmy w stanie zdziałać coś więcej. Przedyskutujemy jeszcze sytuację z zespołem, ale zrobili wszystko dobrze i po prosu takie było nasze miejsce.
- Do końca sezonu zostało nam jeszcze pięć wyścigów, a oni będą mocni co najmniej na dwóch torach. Nie łatwo będzie z odrobieniem strat - zakończył.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.