Hamilton chwali Verstappena
Lewis Hamilton chwali Maxa Verstappena za „pełną szacunku” jazdę podczas ich walki w Grand Prix Węgier.
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Brytyjczyk zasugerował również, że stać ich obydwóch na bardziej agresywną rywalizację, jeśli stawką będzie mistrzostwo.
Obrońca tytułu w pierwszym podejściu na Hungaroringu nie poradził sobie z kierowcą Red Bull Racing. Za drugim razem, kiedy dogonił Verstappena jadąc już na zdecydowanie świeższych oponach, minął rywala bez problemu.
- Szczerze mówiąc, z punktu widzenia kierowcy wyścigowego, nie ma lepszych odczuć niż w przypadku takich zawodów, z jakimi tym razem mieliśmy do czynienia - powiedział Hamilton. - Stawiasz czoła przeciwko silnemu rywalowi i wspaniałemu kierowcy, jak Max, w jego najlepszym wydaniu. To naprawdę pocieszające.
- Ważne jest przede wszystkim wzajemne poszanowanie. Naprawdę, jechał zachowując respekt i mam nadzieję, że dalej tak będzie. Gdy byłem już sekundę za nim pomyślałem „ok, cała walka, o której rozmawiałem z Maxem, rozegra się właśnie dzisiaj”.
- To naprawdę niesamowite. Ustawiał samochód w odpowiednich miejscach, ja zapewniłem mu przestrzeń, choć tak naprawdę to był tylko stan umysłu, ponieważ byliśmy w nieco rożnych sytuacjach na tym etapie wyścigu. Gdybyśmy walczyli o to samo, być może byłby bardziej agresywny - uznał. - Tym razem jednak nie było takiej potrzeby.
Hamilton jest zadowolony widząc presję, pod jaką Red Bull stawia Mercedesa w ostatnich wyścigach.
- Naprawdę cieszę się, szczególnie po okresie, kiedy wszyscy negatywnie wyrażali się o naszym sporcie. Teraz obserwujemy duży krok naprzód w wykonaniu Red Bulla i mamy ciekawą walkę. Zapowiada się, że dalej tak będzie.
- Ferrari też wróci do gry, szczególnie w takich wyścigach jak na Spa i Monzy. Będą szybcy na prostych, do tego tam nie ma zbyt wielu zakrętów. Mogą być silni. Red Bull świetnie sobie radzi i mam nadzieję, że utrzymają te osiągi. Liczę, że będziemy mieli więcej pojedynków, jak ten ostatnio - przyznał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze