Hamilton czeka na poprawiony silnik
Lewis Hamilton przyznał, że pierwsze w 2019 roku poprawki dotyczące silnika powinny znaleźć się pakiecie ulepszeń, które Mercedes szykuje na Grand Prix Kanady.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Mercedes zdominował początek tegorocznego sezonu, wygrywając wszystkie sześć rozegranych wyścigów, za każdym razem wprowadzając na podium oba swoje bolidy.
Hamilton wygrał rundę w Monako, przez cały wyścig odpierając ataki Maxa Verstappena. Dodatkowym utrudnieniem dla Brytyjczyka był fakt zastosowania przez zespół złej strategii dotyczącej opon.
Pięciokrotny mistrz świata powiedział przed Grand Prix Kanady, że Mercedes nadal ma możliwości poprawy:
- Myślę, że przeprowadzonych zostanie wiele analiz, zwłaszcza dotyczących opon i ich pracy z naszym bolidem - stwierdził Hamilton. - Jeśli o mnie chodzi to staram się pracować jeszcze lepiej z inżynierami, by wyciągnąć z auta jak najwięcej.
- Bono [Peter Bonnington, inżynier wyścigowy Hamiltona] i Marcus [Dudley] oraz inni inżynierowie starają się wyciągnąć więcej informacji z systemu odzyskiwania energii i skierować je w odpowiednim kierunku, by samochód miał jeszcze lepsze osiągi.
- Wiem, że ludzie w fabryce pracują nad ulepszeniami. Prawdopodobnie na kolejny wyścig będziemy mieli nowy silnik, więc to kolejny krok naprzód dla naszego bolidu.
Mercedes już w zeszłym roku planował wprowadzenie poprawek w silniku podczas Grand Prix Kanady. Ostatecznie z powodu kłopotów z jakością przesunięto to na wyścig we Francji. Aktualnie niemiecki producent jednostek napędowych jest jedynym, który nie wprowadził w bieżącym sezonie jeszcze żadnej aktualizacji.
Jako pierwsza, głównie z powodów problemów z niezawodnością, ulepszenia wprowadziła Honda, przedstawiając swój Spec2 w Azerbejdżanie. Z podobnych przyczyn Renault zaprezentowało nowy silnik w Hiszpanii. Natomiast Ferrari przeprowadziło szereg modyfikacji w poszukiwaniu lepszych osiągów.
Jeśli kierowca użyje w sezonie więcej niż trzech jednostek napędowych, to zaczyna otrzymywać kary oznaczające cofnięcie na polach startowych. W najlepszej sytuacji aby uniknąć takiego scenariusza jest oczywiście Mercedes.
Pomimo tego oraz zdecydowanego prowadzenia zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i zespołów, Hamilton twierdzi, że Mercedes nie przestanie dążyć do poprawy.
Lider Mercedesa powiedział, że rywale byli w Monako tak blisko, jak tylko mogli, ale jednocześnie chwalił zespół za dobry występ w wyścigu, mimo nietrafionej strategii z oponami.
- Oczywiście jechaliśmy na niewłaściwych oponach, więc nie ulega wątpliwości, że strategicznie mogliśmy to rozegrać lepiej. Nie zawsze idzie perfekcyjnie, ale na pewno wyciągniemy z tego wnioski. Co cię nie zabije, to cię wzmocni - podsumował Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze