Hamilton liczy na McLarena
Lewis Hamilton ma nadzieję, że McLaren, wyposażony w silnik Mercedesa, włączy się w przyszłym roku do walki o najważniejsze laury w Formule 1.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
McLaren zakończył sezon 2019 na czwartej pozycji wśród konstruktorów. W tym roku ekipa z Woking skorzystała na słabej formie Ferrari i włączyła się do walki o najniższy stopień podium. Choć faworytem było Racing Point, McLaren udanym występem w Grand Prix Abu Zabi wskoczył do czołowej trójki.
Kierowcy MCL35, zwłaszcza Lando Norris, świetnie spisali się przede wszystkim w kwalifikacjach. 21-latek uzyskał rezultat jedynie 0,2 s słabszy od Maxa Verstappena oraz duetu Mercedesa.
Hamilton, który za kierownicą McLarena debiutował w F1, przyznał podczas wyścigowego weekendu w Abu Zabi, że cieszy go coraz lepsza forma byłego zespołu.
- Bardzo się cieszę, że widzę McLarena tak blisko, zwłaszcza w kontekście zmian i tego, iż będą korzystać w przyszłym roku z naszego silnika. Miło jest ich widzieć pod koniec roku w takiej formie. Być może będą z nami walczyć w kolejnym. Jeśli będzie trójstronna walka, kibice powinni być zachwyceni.
Choć Andreas Seidl ostrożnie wypowiada się o przyszłorocznych szansach, cieszy go początek kolejnej współpracy z Mercedesem.
- Jeśli chodzi o partnerstwo z Mercedesem, zaczęło się ono bardzo dobrze - powiedział Seidl. - Faceci w Brixworth [tam mieści się fabryka silników Mercedesa] są bardzo doświadczeni. McLarena łączy z nimi długa historia i to pomogło nam połączyć się ponownie.
- Oczywiście, teraz ta współpraca będzie nieco inna, ponieważ mamy w Formule 1 fabryczny zespół Mercedesa. Jednak to, co widziałem do tej pory, jest satysfakcjonujące. Integracja z jednostką napędową Mercedesa przebiega sprawnie i jestem przekonany, że będziemy w dobrej formie od pierwszego wyścigu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze